Policjanci zorganizowali objazdy przez centrum miasta. Według zastępcy komendanta szydłowieckiej policji Roberta Galasa, protest przebiegał spokojnie. Blokada zakończyła się ok. godz. 17. Mieszkańcy Szydłowca już szósty raz protestowali, blokując drogę. Tym razem protest był jednak bardziej uciążliwy dla kierowców, ponieważ trasa przez godzinę była zablokowana całkowicie. Poprzednio protestujący co kilka minut przepuszczali samochody. Protest zorganizowało Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec. Jego członkowie podkreślają, że chcą w ten sposób wyrazić niezadowolenie mieszkańców z planowanego przebiegu drogi ekspresowej. Jak powiedział PAP jeden z działaczy stowarzyszenia Leszek Pawłowski, blokada ma też uświadomić władzom Szydłowca, jak będzie wyglądał ruch w mieście podczas przebudowy obwodnicy, kiedy wszystkie samochody będą jeździć przez Szydłowiec. Zgodnie z założeniami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do 2012 roku krajowa "siódemka" na odcinku od końca projektowanej obwodnicy Radomia do granicy woj. mazowieckiego ze świętokrzyskim ma być przebudowana do parametrów drogi ekspresowej (w sumie 21 km). Na odcinku od Radomia do okolic Szydłowca trasa ma przebiegać nowym szlakiem, natomiast na obwodnicy Szydłowca - obecnym śladem krajowej siódemki. Podpisy przeciwko takiemu rozwiązaniu złożyło ok. 1600 osób. Mieszkańcy Szydłowca i okolic nie zgadzają się na taki przebieg drogi ekspresowej i domagają się odsunięcia jej o kilka kilometrów od obecnej obwodnicy. Ich zdaniem tego rodzaju trasa powinna biec poza aglomeracją, tymczasem w Szydłowcu przebiega niedaleko osiedla. Mieszkańcy uważają, że droga powinna być położona w dalszej odległości od ujęć wody pitnej. Według nich, gdyby obwodnicę poprowadzono nowym szlakiem, wówczas nie byłoby konieczne wyburzenie około 40 domów. Po południu w piątek na krajowej "siódemce" panuje duży ruch. Wiele osób, pracujących w Warszawie, wraca bowiem na weekend do domów w woj. świętokrzyskim i na południe Polski. Cześć kierowców udaje się na urlop.