- Film odtwarza kompletnie zrujnowaną Warszawę, opracowaną w animacji komputerowej przy pomocy archiwalnych zdjęć. Widz ogląda stolicę z perspektywy lecącego nad nią samolotu. Największe wrażenie robi obraz zniszczonego getta i Starego Miasta - powiedział dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. Inicjatywa powstania "Miasta ruin", którego produkcją zajęło się studio Platige Image (znane m.in. z realizacji nominowanej do Oskara "Katedry" Tomasza Bagińskiego), wynikała z chęci jak najpełniejszego i trafiającego do emocji widza zobrazowania zniszczeń Warszawy po II wojnie światowej. - Bardzo trudno jest za pomocą samych słów opowiadać o tym, czym był ten akt totalitarnej inżynierii społecznej jaki wykonali Niemcy w Warszawie w 1944 r., niszcząc miasto i przenosząc jego mieszkańców - mówił Ołdakowski wyjaśniając powody, dla których muzeum postanowiło zrealizować ten projekt. - Każdy widz, który obejrzy +Miasto ruin+ łatwiej zrozumie skalę zniszczeń, z którą Polacy musieli zmierzyć się po 1945 r. Mówi się, że Warszawa nie jest ładna, ale po obejrzeniu tego filmu wiemy dlaczego - dodaje dyrektor. W produkcji filmu wykorzystano m.in. 600 sowieckich fotografii powojennej Warszawy i 2 fotoplany z 1945 i 1947 r., które twórcom udostępnili kartografowie z Wojska Polskiego. - Udało nam się także nawiązać współpracę z 36. Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego, dzięki któremu zrobiliśmy przelot nad Warszawą, by ustalić jakie są relacje między poszczególnymi elementami krajobrazu. Z kolei kolorystyka animacji powstała na podstawie niemieckich kronik z fotografiami okupowanej Warszawy - powiedział jeden z pomysłodawców filmu-animacji i kierownik projektu Piotr Śliwowski z Muzeum Powstania Warszawskiego. - W założeniu tego projektu zależało nam na tym, by jak najbardziej realistycznie odtworzyć zrujnowaną stolicę - dodał Śliwkowski, podkreślając, że nad zgodnością "Miasta ruin" z historycznymi realiami czuwali varsavianiści z fundacji Warszawa1939.pl dr Krzysztof Jaszczyński i Ryszard Mączewski. "Miasto ruin" zrealizowany jest w jednym długim ujęciu trwającym 5 minut i 6 sekund. - Widz obserwuje Warszawę nadlatując z południa; pierwszym wyraźnym obiektem, który może rozpoznać jest Zamek Ujazdowski; następnie lecąc wzdłuż koryta Wisły i mijając zburzone mosty (...) coraz wyraźniej może zobaczyć zniszczenia Warszawy, w tym ich apogeum: gruzy Zamku Królewskiego i ruiny getta - mówił prowadzący projekt Michał Gryn z Platige Image. Dodał też, że nad filmem przez rok pracowało 30 osób, wykorzystując ok. 100 komputerów, które przez 2 miesięce przetwarzały go na język wirtualnych obrazów. Film kończą napisy, które podają liczbę mieszkańców Warszawy 1 września 1939 r. - 1,3 mln osób, 1 sierpnia 1944 r. - 900 tys. osób i po Powstaniu Warszawskim - niecały tysiąc osób. Od 1 sierpnia "Miasto ruin" będzie stałym elementem ekspozycji muzeum.