To właśnie tam - jak informuje reporter RMF - krzyżują się drogi najważniejszych polskich gangów i właśnie tam trwa wojna o wpływy. W ciągu ostatnich kilku lat zginęło w Nowym Dworze Mazowieckim 9 osób, po kilku wszelki ślad zaginął. Policja twierdzi jednak, że statystyka przestępstw w niczym nie różni się od podobnego miasta w Polsce. Tomasz Maszczyk rozmawiał z mieszkańcami tego polskiego "miasta strachu". Posłuchaj: Zaczęło się 5 lat temu, kiedy po wybuchu w centrum miasta zginęły cztery przypadkowe osoby. Rok temu na wolność wyszedł podejrzany o zlecenie tego zamachu. Wojna gangów rozgorzała od nowa. Ostatnio brutalnie zamordowano tam dwie osoby - niedaleko Nowego Dworu, w twierdzy Modlin od ciosu bagnetem zginęła młoda kobieta w ciąży. Mężczyzna został zastrzelony. Ofiary wcześniej musiały wykopać sobie grób. Śledztwo objęte jest ścisłą tajemnicą, ale reporter RMF zdołał ustalić kilka faktów. Mężczyzna był znany policji, był powiązany z jednym z dwóch konkurujących ze sobą gangów; kobieta była jego przyjaciółką. Dwa tygodnie temu do ich domu nad ranem wkroczyli bandyci, potem przewieziono ofiary na miejsce egzekucji. Strzał słyszał ochroniarz z pobliskiej firmy, jednak w obawie o życie dopiero po kilkudziesięciu minutach powiadomił policję. Mordercy są wciąż na wolności. "Nowy Dwór - stara mafia" to tytuł reportażu, który znajdziecie dziś w "Super Expressie".