Czas na wypracowanie porozumienia mija z końcem tygodnia - poinformowały w środę strony konfliktu. Sprawa dotyczy wypowiedzenia warunków płacy wobec lekarzy, ustalonych w grudniu 2007 r. w porozumieniu kończącym spór zbiorowy. Nowych, proponowanych przez dyrektora placówki warunków płacy, które miałyby obowiązywać od 1 czerwca tego roku na poziomie sprzed porozumienia, nie przyjęło ponad 100 lekarzy, czyli większość specjalistycznej kadry - oznacza to rozwiązanie ich umów o pracę z początkiem miesiąca. Jak poinformowała rzecznik mazowieckiego urzędu marszałkowskiego Marta Milewska, podczas spotkania ze wszystkimi stronami sporu marszałek województwa Adam Struzik zaapelował by do najbliższego piątku strony porozumiały się, wypracowując korzystny dla wszystkich wariant, który pozwoli na funkcjonowanie szpitala od 1 czerwca. - Mamy wielką nadzieję, że strony usiądą do rozmów, w których uda się pozytywnie rozwiązać problem - powiedziała Milewska. Przyznała zarazem, że równolegle prowadzone są ustalenia, dotyczące zapewnienia mieszkańcom Ciechanowa i okolic dostępu do świadczeń medycznych w innych placówkach, w przypadku gdyby nie doszło do porozumienia. - Mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale musimy być na taki wariant przygotowani - dodała Milewska. Dyrektor szpitala Zbigniew Trzeciak powiedział, że podczas czwartkowego spotkania z lekarzami i z udziałem mediatora ma nadzieję na konkretne ustalenia. - Będziemy doprecyzowywali nasze stanowiska - oświadczył. Dodał jednak, że szpital przygotowuje się równocześnie do pesymistycznego scenariusza na wypadek braku porozumienia i konieczności funkcjonowania w formie ostrego dyżuru. - Podjęliśmy działania wyprzedzające to, co może się wydarzyć, chociaż nie chcemy do tego dopuścić. Funkcjonowanie części oddziałów zostanie wtedy czasowo zawieszone do czasu skompletowania kadry medycznej. Będziemy korzystać z pomocy okolicznych szpitali powiatowych oraz innych placówek - powiedział Trzeciak. Przyznał też, że szpital jest przygotowany na ewentualną ewakuację części pacjentów. Trzeciak podkreślił, iż powodem wymówień warunków płacowych wobec lekarzy, a także pielęgniarek jest trudna sytuacja finansowa szpitala. - Szpital nie jest w stanie utrzymać się przy tych wynagrodzeniach z uwagi na ograniczone fundusze. Co miesiąc szpital odnotowuje stratę w granicach miliona złotych - wyjaśnił. Dodał, że na koniec 2008 r. zobowiązania wymagalne placówki osiągnęły poziom 9 mln zł, natomiast wynagrodzenia pochłaniały w tym czasie 83 proc. kontraktu placówki. Szef ZZL w szpitalu Paweł Król zapewnił, iż lekarze wezmą udział w czwartkowych spotkaniu mediacyjnym, zastrzegł jednak, iż "nie wie, czy będzie to spotkanie rozstrzygające". Dodał, że lekarze są w stanie negocjować niższe warunki płacowe niż określone w porozumieniu na bieżący rok, tak by realizację uzgodnień zawartych w porozumieniu przesunąć w czasie. We wtorek zarząd mazowieckiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) złożył w ciechanowskiej prokuraturze rejonowej wniosek o zbadanie, czy działania dyrektora tamtejszego Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego były zgodne z prawem i czy jego decyzje nie szkodzą interesowi publicznemu. We wniosku podpisanym przez przewodniczącego mazowieckiego OZZL Macieja Jędrzejowskiego przypomniano, że zawarte w 2007 r. porozumienie płacowe między dyrekcją a lekarzami szpitala przewidywało stopniowy wzrost wynagrodzeń lekarskich do 2010 r., natomiast w lutym 2009 r. dyrektor wypowiedział jednostronnie porozumienie w następstwie czego każdy lekarz otrzymał wypowiedzenie dotychczasowych umów o pracę w części dotyczącej wynagrodzeń lekarskich, zmniejszające te wynagrodzenia o ok. 30 proc. - Powyższe działania dyrektora szpitala są - w ocenie OZZL - bezprawne. Prawo nie przewiduje bowiem możliwości jednostronnego wypowiedzenia porozumienia kończącego spór zbiorowy. Jeśli zatem jednostronne wypowiedzenie przez dyrektora szpitala porozumienia kończącego spór zbiorowy było bezprawne, to i bezprawne są działania podjęte na jego podstawie, polegające na zmianie umów o pracę, a wcześniej - niepodwyższenie płac od 01 stycznia 2009 r. - podkreślono we wniosku mazowieckiego OZZL. Wyjaśniono w nim, iż lekarze z ciechanowskiego Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie zdecydowali o nieprzyjęciu zmiany warunków wynagradzania, gdyż przyjęcie ich "oznaczałoby akceptację bezprawnych działań dyrektora". Nieoficjalnie lekarze przyznają, że sprawa wypowiedzenia warunków płacy ma także charakter precedensowy i mogłaby w przyszłości dotyczyć także innych szpitali w kraju, w których wcześniej zawarto porozumienia płacowe w ramach sporu zbiorowego. Na początku maja mazowiecki OZZL w wydanym stanowisku zwrócił się z apelem do lekarzy w Polsce o niezatrudnianie się w najbliższym czasie w szpitalu w Ciechanowie. Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Ciechanowie to największy świadczeniodawca usług medycznych w regionie ciechanowskim. Swym zasięgiem obejmuje 500 tys. mieszkańców. Posiada 22 oddziały i 50 poradni specjalistycznych. Rocznie hospitalizowanych jest tam około 35 tys. pacjentów.