Mężczyźnie przedstawiono 288 zarzutów - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek. Przyjmował korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w różnych kwotach, najczęściej od 10 do 50 złotych, a także artykuły spożywcze i alkohol. Mieszkańcy miejscowości są oburzeni. Zdaniem większości z nich, prezenty nie były łapówkami, ponieważ przynosili je z dobrej woli. Pacjenci wręczali je w podziękowaniu za wystawione zwolnienia lekarskie, recepty czy wypisane skierowania do specjalistów. Innego zdania są śledczy. Prokurator Krystyna Gołąbek wyjaśnia jednak, że przestępstwem jest sam fakt przyjęcia korzyści majątkowej - nawet jeśli udzielenie świadczenia nie było uzależnione od jej wręczenia. Razem z lekarzem zarzuty usłyszało ponad stu pacjentów, którzy wręczali mu pieniądze i prezenty.