Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie asp. Agnieszka Dzik, 80-letnia mieszkanka gminy Nowa Sucha wyszła z domu wczesnym rankiem w niedzielę, 19 kwietnia. Najpierw bliscy szukali jej na własną rękę, następnie przyłączyli się do nich strażacy i policjanci z psem tropiącym. Istniało podejrzenie, że kobieta może przebywać w sąsiednim powiecie łowickim. Była widziana w Nowym Dębsku, gdy kierowała się w stronę miejscowości Patoki. Ten kierunek wskazał też pies tropiący. "Na wniosek Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie użyto również nowoczesnego śmigłowca Black Hawk z Komendy Głównej Policji, którego załoga poszukiwała seniorki z powietrza" - poinformowała Dzik. Kobieta została odnaleziona przez policjantów z sochaczewskiej drogówki w Bednarach - kilkanaście kilometrów od domu. Seniorka szła szutrową drogą wzdłuż torów kolejowych. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia i powiadomili o odnalezieniu rodzinę. Po badaniu okazało się, że starsza pani nie wymaga hospitalizacji, więc wróciła do domu.