Bandyci byli bezwzględni. Nie wahali się użyć broni. Oddali co najmniej kilka strzałów w kierunku ochroniarzy. Obydwaj mężczyźni odnieśli rany. - Zostali przewiezieni do szpitala i w tej chwili ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedziała sieci RMF FM Agnieszka Gołąbek z mazowieckiej policji. Bandytom nie udało się ukraść żadnych pieniędzy. Niewykluczone, że coś mogło ich wystraszyć, bo po zranieniu ochroniarzy mieli łatwy dostęp do przewożonych w samochodzie pieniędzy.