Jak podała w komunikacie płocka Prokuratura Okręgowa, śledztwo w sprawie wszczęła jeszcze w październiku 2019 r. tamtejsza Prokuratura Rejonowa, do której wpłynęło zawiadomienie złożone przez Delegata Biskupa Płockiego do spraw Ochrony Dzieci i Młodzieży o możliwości popełnienia przez księdza przestępstw seksualnych na małoletnim chłopcu. W komunikacie wyjaśniono, iż zawiadomienie dotyczyło księdza K. L., który przebywał wówczas w Domu Księży Emerytów w Płocku. "Pokrzywdzony w sprawie obecnie jest pełnoletni, ale w chwili popełnienia czynów był małoletni" - powiedziała w środę rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska. Dodała, że w trakcie przeszukania mieszkania księdza zabezpieczono nośniki elektroniczne, w tym tablet, telefon komórkowy oraz pendrivy, a wstępna ocena biegłego informatyka wykazała, iż zawierają one filmy i zdjęcia pornograficzne w udziałem małoletnich. "Śledztwo jest w toku. Czekamy na zakończenie prac biegłego z zakresu informatyki, który ma szczegółowo zbadać zabezpieczone nośniki" - zaznaczyła Śmigielska-Kowalska. Dodała, iż analiza obejmie między innymi próbę identyfikacji osób znajdujących się w materiałach zawierających treści pornograficzne z udziałem małoletnich. Przyznała, że z uwagi na sygnały, że już wcześniej wobec księdza podejrzanego w sprawie pojawiały się zastrzeżenia dotyczące jego zachowania wobec małoletnich chłopców, głównie ministrantów, śledczy wystąpili do biskupa płockiego Piotra Libery o informacje w tej sprawie. Doprowadzenie "do poddania się innej czynności seksualnej" Jak podała w komunikacie płocka Prokuratura Okręgowa, zarzuty, które przedstawiła księdzu płocka Prokuratura Rejonowa dotyczą doprowadzenia przy wykorzystaniu bezradności pokrzywdzonego do poddania się innej czynności seksualnej oraz użycia wobec pokrzywdzonego podstępu, polegającego na zaproszeniu do miejsca zamieszkania, a następnie poczęstowaniu go nieustalonym napojem, po spożyciu którego pokrzywdzony stracił świadomość, a następnie doprowadzenia go do poddania się innej czynności seksualnej. Księdzu postawiono również zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich. "Po ogłoszeniu zarzutów podejrzany nie przyznał się do ich popełnienia i odmówił składania wyjaśnień" - podkreśliła płocka Prokuratura Okręgowa. Dodała, iż na wniosek śledczych płocki Sąd Rejonowy zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na trzy miesiące. W komunikacie wyjaśniono, że na podstawie zeznań matki i babci pokrzywdzonego ustalono między innymi, że jego znajomość z księdzem K. L. zaczęła się w 2015 r., w okresie, gdy małoletni chłopiec był ministrantem w jednej z parafii. Ksiądz przekazał wówczas chłopcu numer swojego telefonu, a następnie utrzymywał z nim kontakt, także poprzez wymianę smsów i maili. Odwiedzał również chłopca w domu. Obaj - jak podaje płocka Prokuratura Okręgowa - wspólnie wyjeżdżali na przykład do Zakopanego, Warszawy, na pizzę, na basen. Według śledczych, "pierwsze 'dziwne zachowania księdza' miały miejsce latem 2015 r.", a po tym zdarzeniu kontakty z chłopcem były rzadsze. "Pokrzywdzony jest w bardzo złym stanie psychicznym" "Do ostatniego spotkania doszło pod koniec grudnia 2016 r. w mieszkaniu księdza K. L., podczas którego ksiądz poczęstował pokrzywdzonego nieustalonym napojem, co spowodowało, że stracił on świadomość, i został doprowadzony przez księdza do poddania się innej czynności seksualnej. Po tym zdarzeniu pokrzywdzony zerwał definitywnie kontakt z księdzem. Zmieniło się jego zachowanie, zamknął się w sobie, nic nie chciał powiedzieć swoim bliskim. Zaczęły się kłopoty w szkole. Obecnie pokrzywdzony jest w bardzo złym stanie psychicznym, choruje na depresję" - relacjonuje w komunikacie płocka Prokuratura Okręgowa. Według niej, przed Sądem Rejonowym w Płocku odbyło się 17 stycznia "przesłuchanie pokrzywdzonego w obecności psychologa, w trakcie którego pokrzywdzony opowiedział o różnych sytuacjach 'związanych z dziwnymi zachowaniami' księdza K. L., na przykład dotykaniem 'po kumpelsku'", a także zeznał, że "widział u księdza dużo zdjęć z nagimi chłopcami".