Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie, która zajmuje się tą sprawą, przypisuje gangowi dokonanie co najmniej 12 napadów na tiry wiozące sprzęt elektroniczny i odzież. Członków gangu wyłapywano na raty. Najpierw wpadło dwóch kierowców, którzy zgłaszali fikcyjne napady. Później złapano jeszcze dwóch mężczyzn, którzy brali udział w rabunkach. Wczoraj mazowieccy policjanci postanowili zakończyć sprawę. Jednocześnie przeszukali kilkanaście mieszkań w okolicach Warszawy. Zatrzymano kolejnych sześciu mężczyzn. - Jeden z tych mężczyzna został zatrzymany przez żołnierzy z Żandarmerii Wojskowej, ponieważ był dezerterem i od pół roku ukrywał się po ucieczce z wojska. Dzisiaj stanie przed sądem wojskowym - powiedział Tadeusz Kaczmarek z komendy mazowieckiej policji. Zatrzymani mężczyźni w większości byli już wcześniej znani policji. Jeden z nich niedawno wyszedł z aresztu i miał z wolnej stopy odpowiadać przed sądem właśnie za napady na tiry.