Okazało się, że co trzeci ankietowany uważa, że stać go na wszystko, co jest mu potrzebne do życia. Większość respondentów uznała, że Polska to kraj, w którym można dojść do fortuny. Staliśmy się bogatsi, a nasz apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pragniemy więc luksusu. A przede wszystkim życiowego komfortu. W rankingu naszych marzeń oprócz samochodów i biżuterii góruje także kształcenie dzieci w dobrych, drogich, prywatnych szkołach, posiadanie własnej firmy, możliwość przeprowadzki z mieszkania do własnego domu, zatrudniania sprzątaczek czy opiekunek do dziecka. No i oczywiście chcielibyśmy korzystać z usług prywatnych klinik medycznych, zamiast stać w kolejkach w publicznych przychodniach. 68,5 proc. ankietowanych marzy nie o mieszkaniu, ale o daczy za miastem; 68,4 proc. chciałoby kształcić swoje dzieci w dobrej, prywatnej szkole; 85,7 proc. badanych najbardziej pożąda drogiego samochodu (najchętniej terenówki); 69,4 proc. najbardziej chciałoby kupować ekskluzywną biżuterię. Badanie pokazało, że wciąż istnieje grupa osób, które nie mają poczucia, że skorzystały z szybkiego rozwoju gospodarczego Polski w ostatnim czasie. To zdecydowana mniejszość (25-30 proc.), ale wciąż pokaźna.