Muzeum chce uczcić w ten sposób przypadającą w tym roku 80. rocznicę śmierci malarza. - Treścią i formą malarstwo Malczewskiego nie przestaje fascynować kolejnych pokoleń odbiorców, cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem muzealnej publiczności oraz kolekcjonerów. Tytuł wystawy sugerujący reprezentatywny i przekrojowy przegląd dorobku artysty odwołuje się jednocześnie do tytułu tryptyku artysty "Moje życie", znajdującego się w naszych zbiorach - powiedziała Elżbieta Charazińska, komisarz wystawy, na czwartkowej konferencji prasowej. Wystawę podzielono na trzy grupy tematyczne. "Wspomnienie młodości" to dzieła wczesne skonfrontowane z późnymi, odnoszącymi się do rzeczywistych wspomnień z życia malarza; w dziale "Hołd sztuce i muzie" zebrano dzieła symboliczne z dojrzałego okresu twórczości, a w grupie "Pusty dwór" - dzieła późne o wymowie metafizycznej. - W epoce Młodej Polski twórczość Jacka Malczewskiego zajmuje miejsce szczególne. Jego symboliczne malarstwo ogniskuje motywy i tematy charakterystyczne dla epoki przełomu XIX i XX wieku oraz zadziwia nieposkromioną inwencją w ich przetwarzaniu. Wielkimi tematami przewodnimi jego sztuki były: wątek narodowy, zagadnienie sztuki i artysty oraz problemy eschatologiczne - mówiła Charazińska. - W okresie niemal 50 lat twórczości Malczewski rozbudowywał programowe motywy w cykle i serie, przydając do uznanych symboli własne, zmieniając ich wymowę za pomocą wprowadzonego w przestrzeń obrazu kontekstu. Opowiadał o ludzkim losie, korzystając z zasobu ulubionych przez symbolistów antynomii miłości i śmierci czy metamorfoz natury - tłumaczyła specjalistka. Malczewski swobodnie czerpał z bogatej ikonografii sztuki antycznej i kultury chrześcijańskiej, włączając ich symbole do własnego języka malarskiego. Równie chętnie odwoływał się do świata rodzimych baśni i legend, jak do poezji polskich romantyków. Do literatury nawiązywał, traktując literacki motyw jako impuls dla gry wyobraźni. Malczewski mieszał fantastykę z rzeczywistością, co jest szczególnie uderzające w portretach i autoportretach, których wiele znalazło się na wystawie. Artysta zmieniał w nich kostium - przywdziewał strój błazna, więzienny płaszcz, rycerską zbroję, ukazywał siebie jako Chrystusa, Tobiasza, Ezechiela, św. Franciszka. 80. rocznica śmierci Jacka Malczewskiego minęła 8 października. Największą kolekcję obrazów tego malarza zgromadziło poznańskie Muzeum Narodowe, także w Warszawie znajduje się wiele interesujących dzieł. Na wystawie będzie można zobaczyć m.in. "Hamleta Polskiego", kilka dzieł z cyklu "Thanatos" i "Autoportret z paletą". Wystawę "Moje życie. Dzieła Jacka Malczewskiego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie" będzie można oglądać do 7 lutego.