- Najczęstszymi przyczynami tych drogowych tragedii była brawura kierowców - nadmierna prędkość, błędnie wykonywane manewry na drodze m.in. wyprzedzanie "na trzeciego". Dlatego apelujemy o ostrożność i rozwagę. To, że pogoda jest ładna nie oznacza, że można dociskać pedał gazu - powiedział w piątek Karol Jakubowski z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Z policyjnego doświadczenia wynika, że właśnie bardzo dobre warunki na drogach sprzyjają tragicznym wypadkom. Kierowcy zdecydowanie ostrożniej jeżdżą wtedy gdy pada deszcz lub jest mgła. - Spodziewamy się, że powroty z majowych wypoczynków rozpoczną się w niedzielę po południu. Zaplanujmy podróż, wyjedźmy wcześniej, nie spieszmy się, róbmy przerwy. Nie nadrabiajmy prędkością czasu straconego w korkach czy na remontowanych odcinkach dróg - dodał Jakubowski. Przypomniał, że na drogach trwa policyjna akcja. Funkcjonariusze sprawdzają prędkość, z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, sposób przewożenia dzieci i stan techniczny aut. Apelują też, by w trakcie jazdy nie rozmawiać przez telefon komórkowy i nie pisać sms-ów oraz by zwracać baczną uwagę na motocyklistów. Z kolei do tych ostatnich apelują by powstrzymali się od brawurowych zachowań. - Nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych, którzy zdecydują się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. Jest ciepło, a to sprzyja rodzinnym spotkaniom, grillowaniu. Jeśli wypijemy, pozwólmy prowadzić innej, trzeźwej osobie. Nie ryzykujmy życia swoich najbliższych - dodał Jakubowski. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. Z policyjnych danych wynika, że większość kierowców zatrzymywanych pod wpływem alkoholu ma powyżej 0,5 promila.