Podczas utworu "You Must Love Me" polscy fani planują okazać jej swoje uczucia przy pomocy tysięcy papierowych serc. - Madonna to mistrzyni PR-u i królowa skandalu. Wielki sukces wizerunkowy, natomiast niewielki muzyczny. Nie ma żadnego wykształcenia muzycznego, ma słaby głos i przeciętną barwę. Za to przez cały czas czaruje nas swoją osobowością i epatuje skandalami. Gdy debiutowała, mało kto wierzył w jej sukces. Natomiast okazało się, że wszyscy inni się skończyli - Jackson, Prince, Whitney Houston - Madonna przetrwała. Ona ma niesamowitą wolę robienia kariery, zawsze ją miała - powiedział Robert Leszczyński, krytyk muzyczny tygodnika "Wprost". - W Madonnie fajne jest to, że słucha jej właściwie każdy. Lubią ją moi rodzice, będący w jej wieku, a jednocześnie słucha jej nowe pokolenie kilkunastoletnich fanów, którzy gromadzą się wokół naszej strony. Fani Madonny mogliby mówić jednym językiem - cytatami z jej utworów. Napisała ich aż tyle i na wszystkie możliwe okazje - powiedział Maciek Mazur, założyciel strony MadonnaNewEra.com. Niezależnie od oceny jej możliwości wokalnych, nikt tak zręcznie jak Madonna nie żongluje swoim wizerunkiem. Madonna Louise Ciccone na scenę wdarła się przebojem. To za jej sprawą pierwsza w historii gala MTV Video Music Awards upłynęła pod znakiem skandalu. - Dla kariery Madonny przełomem było "Like A Virgin" - turlanie się w sukni ślubnej w trakcie rozdania MTV Awards było początkiem wielkiego przełomu, także moralnego w pop kulturze. Niedługo później "Like A Prayer" z głosem, który uznano za jeden z najciekawszych głosów lat 80. Chwilę później "Erotica" - chyba najbardziej niedoceniona płyta Madonny, której towarzyszyły liczne kontrowersje - podsumowuje Mazur. Uwieńczeniem tego muzycznego seks skandalu była trasa koncertowa "The Girlie Show Tour", która została okrzyknięta najbardziej wulgarną i wyuzdaną trasą koncertową. Z prowokatorki, Madonna przybrała bardziej stonowany wizerunek za sprawą roli, o którą długo zabiegała i która zapewniła jej uznanie krytyków filmowych - Evy Peron w musicalu "Evita". Kolejną metamorfozą była płyta "Ray of Light" uznana przez krytyków za najlepsze dzieło muzyczne - ukazująca Madonnę - uduchowioną, sentymentalną i delikatną. 2000 rok to dla artystki prawdziwy przełom. Nowa płyta - taneczny album "Music" stworzony przy współpracy francuskiego producenta Mirwaisa Ahmadzai, małżeństwo z reżyserem Guyem Ritchie i pierwsza od ośmiu lat trasa koncertowa "Drowned World Tour". W 2003 roku piosenkarka postanowiła się wypowiedzieć również w sprawach politycznych. W teledysku do tytułowego utworów z albumu "American Life" brutalnie obnażyła wojnę i jej skutki. Wideoklip został wycofany, ponieważ jego wydanie zbiegło się z wybuchem wojny w Iraku. Krytyka amerykańskiego stylu życia przełożyła się na niewielki sukces komercyjny płyty w Stanach. 19 lat po pamiętnym skandalu na MTV Music Awards 1984 roku, Madonna powraca na galę w znakomitej formie i bezpardonowo całuje towarzyszące jej na scenie idolki młodego pokolenia: Britney Spears i Christinę Aguilerę. Wśród licznych wizerunków Madonny - kowbojki, damy, dj'ki, dziewicy czy wyuzdanej prowokatorki - nie mogło zabraknąć image'u dyskotekowego, który przyszedł wraz z płytą "Confession on a Dance Floor" z 2005 roku. - Gdy wydawało się, że Madonna już nic nowego nie wymyśli, nagle pojawiła się z singlem "Hung Up", którym pobiła wszelkie możliwe rekordy list przebojów, robiąc z niego numer 1 w 45 krajach. Nikt tego nie dokonał. Zresztą na fanach Madonny te rekordy naprawdę nie robią wrażenia... jesteśmy przyzwyczajeni - mówi Mazur. Trasę towarzyszącą promocji tej płyty okrzyknięto najbardziej dochodowym tourne w historii kobiecej muzyki rozrywkowej - wzbogaciła artystkę o 260,1 mln dolarów. Kolorowe kule, jaskrawe ubrania, taneczne show i odrodzona Madonna emanująca niezwykłą młodzieńczą energią. Na temat tanecznych show i umiejętności scenicznych Madonny wiele do powiedzenia ma tancerz i choreograf Michał Piróg, który trzykrotnie miał okazję podziwiać jej występy. - Pod względem tanecznym to największe mistrzostwo, jakie zostało dokonane w muzyce rozrywkowej. Pierwsza trasa, którą podziwiałem, była czymś na pograniczu spektaklu tanecznego a koncertu muzycznego. Tam faktycznie było bardzo dużo tańca. Późniejsze trasy Madonny - chyba ze względu na wiek - nadal były bardzo efektowne, ale już nie tak trudne. Ciężko jest się nie odwoływać do Madonny, należy do nielicznych artystów, którzy wyprzedzają trendy - to, co stworzy, dopiero za jakiś czas będzie na topie i wtedy wszyscy choreografowie muszą tworzyć w wyznaczonych przez nią ramach - powiedział Piróg. Choreograf dodał, że bez wątpienia jest ona inspiracją dla wielu ludzi, ale wywołuje przy tym równie silną krytykę, czego najlepszym przykładem jest wspomniana trasa "Confession on a Dance Floor", podczas której Madonna najbardziej naraziła się środowiskom religijnym i zyskała przydomek "diabła wcielonego". Podczas utworu "Life to tell" wystąpiła "przybita" do ogromnego lustra w kształcie krzyża z koroną cierniową na skroniach. Protesty wzbudza również data polskiego koncertu artystki - 15 sierpnia - to katolickie święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. - Jej występ w Polsce w takim terminie uważam za wielce niestosowny - tak, nawiązując również do pseudonimu wokalistki, kwestię koncertu skomentował w "Tygodniku Powszechnym" ks. Andrzej Szostek. Jeśli chodzi o samą Madonnę to prywatnie jest ona wyznawczynią kabały. Gwiazda opowiedziała nawet o swojej duchowej drodze i "przebudzeniu", które miało miejsce 14 lat temu w największym izraelskim dzienniku "Jedijot Achronot". - Madonna ma jednych z najlepszych nauczycieli kabały, a te nauki zachowane są dla najbardziej wyuczonych i światłych, jeżeli została do nich dopuszczona, to znaczy, że jest silną i świadomą osobą. Madonna bardzo rozpropagowała kabałę - wiele osób może mieć jej za złe taką modę. Z drugiej jednak strony jak nikt przyczyniła się do spopularyzowania kultury żydowskiej - powiedział Piróg, agnostyk, któremu tradycja żydowska pozostaje bliska. Ale Madonna to nie tylko skandalistka i prowokatorka. Na co dzień jawi się także jako troskliwa matka. Pod koniec 2003 roku do księgarń trafiła nawet seria pięciu bajek - "Angielskie różyczki" - stworzonych z myślą o najmłodszych czytelnikach. W czerwcu cały świat obserwował przebieg zakończonej sukcesem wojny adopcyjnej - w wyniku której mała malawijska dziewczynka Mercy stała się czwartym obok Loudres, Rocco i Davida dzieckiem wokalistki. - Jest ona wspaniałą mamą, która troszczy się nie tylko o swoje własne dzieci, ale także o wszystkie, które potrzebują wsparcia o pomocy - nawet po rozwodzie mówił o niej Guy Ritchie. Fani zwracają uwagę, że w ostatnim czasie artystka - mimo zmęczenia ogromnym ciężarem sławy - na nowo się na nich otwiera i podczas swoich licznych koncertów szuka kontaktu z publicznością. - Madonna chce być bliżej swoich wielbicieli, więc wypuszcza w tłum długie wybiegi, buduje boczne mini sceny prawie przy trybunach, a w tym roku - creme de la creme - schodzi ze sceny do fanów. Jej koncerty to spektakularne przedstawienia łączące wszystkie formy sztuki - od baletu po japońskie anime. Madonna zaraża widzów swoimi inspiracjami i pokazuje wszystko to, co uzna za wartościowe i co kiedyś zrobiło na niej wrażenie - mówi Mazur. - Koncert Madonny to na pewno wielkie wydarzenie medialne, wielkie show sceniczne. Byłem kiedyś na koncercie Madonny w Berlinie i myślę, że nikt, kto wybierze się na Bemowo nie będzie żałował. Dodatkowo są dwie rzeczy, które ten koncert może załatwić. Madonna była wyrzutem sumienia polskiego showbiznesu - wszyscy wielcy już u nas byli, tylko nie ona. Druga sprawa - mam wielką nadzieję, że Madonna wykona jakiś ruch w stronę naszej większości homoseksualnej. Nie od dzisiaj wiadomo, że to ukochana wokalistka wszystkich gejów. Gdyby Madonna tak jak Elton John nawoływała do tolerancji wobec gejów, to byłby to ważniejszy gest niż to, co zrobił zespół U2 z polską flagą. Gdyby zechciała coś takiego zrobić, koncert przeszedłby do historii jako bardzo ważny - powiedział Leszczyński. W sobotę fani od rana wycinać będą na Bemowie białe, papierowe serca, które podniosą w trakcie przeboju "You Must Love Me". - Koncert w Polsce, i to jeszcze urodzinowy, to coś specjalnego. Podziwiamy fanów U2 za ich akcję i chcemy pokazać, że polscy fani, bez znaczenia, o jaki gatunek muzyczny chodzi, są naprawdę wyjątkowi - zapowiedział Mazur.