Stan silników dwóch śmigłowców jest obecnie weryfikowany w serwisie. - W sposób ciągły analizujemy stan techniczny pozostałych silników i w zależności od potrzeb kolejne z nich mogą być wysyłane do specjalistycznej weryfikacji i naprawy. Niezależnie od tych działań wezwaliśmy producenta śmigłowców do zaproponowania rozwiązania problemu - powiedziała rzeczniczka LPR Justyna Sochacka. Jak dodała, trwają uzgodnienia w tej sprawie. - Pragnę zapewnić, że ten problem nie wpływa na funkcjonowanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zapewniamy ciągłość dyżurów we wszystkich naszych bazach HEMS - dodała. Podkreśliła też, że LPR wyjaśnia, dlaczego tak szybko następuje nadmierne zużycie silników. Sprawę wyjaśnia także Ministerstwo Zdrowia - poinformował w środę szef resortu Bartosz Arłukowicz. LPR zapewnia, że obowiązki producenta śmigłowców wynikające z gwarancji są bezwzględnie egzekwowane. Obecnie sześć z 23 śmigłowców jest już poza okresem gwarancyjnym. Wymiana floty LPR zakończyła się w kwietniu ubiegłego roku. Przeznaczono na nią 58 mln zł w 2008 r., 143 mln zł rok później i 300 mln zł w 2010 r. Proces wymiany floty LPR zapoczątkowało przyjęcie przez Sejm w 2005 r. ustawy, na mocy której minister zdrowia mógł zakupić 23 nowoczesne śmigłowce i symulator lotów. Przetarg został ogłoszony w 2006 roku, kiedy resortem zdrowia kierował prof. Zbigniew Religa. Umowę z firmą Eurocopter na dostawę maszyn w czerwcu 2008 r. podpisała ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz. Obecnie w Polsce jest ponad 200 lądowisk i innych miejsc przystosowanych do startów i lądowań znajdujących się w bezpośredniej bliskości szpitali. Trwa realizacja zaplanowanego na lata 2010-2013 projektu budowy i remontów oraz doposażenia baz LPR, których jest w kraju 17. Całkowity koszt tej operacji to ponad 68 mln zł, z czego 85 proc. stanowić mają środki unijne.