Pokazom sprzyja piękna słoneczna pogoda. - Piknik jest świętem lotnictwa, pilotów oraz przede wszystkim wielką rodzinną zabawą. Może wśród nas znajdują się przyszli mistrzowie lotnictwa - powiedział, otwierając imprezę, wiceszef MON Stanisław Komorowski. Tradycyjnie, jak każdego roku, akrobacje samolotowe prezentuje ośmiokrotny mistrz Polski w tej dyscyplinie Robert Kowalik, który w pikniku uczestniczy po raz siódmy. Swe umiejętności w akrobacji lotniczej pokazują też: złoty medalista w tej dziedzinie Litwin Jurgis Kairys oraz Grupa Akrobacyjna "Żelazny". Zgromadzeni na pikniku mogą podziwiać m.in. śmigłowiec szturmowy Bell Cobra. Maszyny tego typu uczestniczyły w działaniach bojowych m.in. w Wietnamie, Kuwejcie i Iraku. Ponadto zobaczyć będzie można przelot myśliwca MiG-29 oraz pokazy skoków spadochronowych. Spośród zabytkowych maszyn prezentowane są m.in. brytyjski Supermarine Spitfire, niemiecki Messerschmitt Bf-109 G6 oraz replika polskiego RWD-5R. Imprezie towarzyszy m.in. wystawa pt. "Dywizjon 303 w obiektywie Arkadego Fiedlera". Fotografie wykonane przez pisarza przedstawiają życie polskich lotników walczących w bitwie o Anglię podczas II wojny światowej. Odbywający się od 1996 r. piknik to największa w rejonie stolicy impreza lotnicza o rodzinnym charakterze. Imprezę corocznie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy widzów. Fundacja "Polskie Orły" - organizator pikniku - zajmująca się popularyzacją lotnictwa i restaurowaniem zabytkowych samolotów, powstała w 1997 r. z inicjatywy biznesmena Zbigniewa Niemczyckiego. Cały dochód z pikników przeznaczany jest m.in. na konserwację zabytkowych samolotów posiadanych przez fundację, a także na pomoc charytatywną. Na czas imprezy Zarząd Transportu Miejskiego uruchomił specjalną linię autobusową nr 900 od ul. Marszałkowskiej w centrum stolicy do Góraszki. Przejazd jest bezpłatny.