- Polscy pisarze podczas wojny i okupacji dzielili los całego społeczeństwa - niewolę, biedę, wygnanie. Wystawa przypomina tamten czas poprzez rękopisy, maszynopisy i dokumenty, które ocalały z wojennej zawieruchy - powiedział dyrektor Muzeum Literatury Janusz Odrowąż Pieniążek. Narracja wystawy prowadzona jest nie tylko poprzez eksponaty, ale także przez wiersze i zdjęcia prezentowane na planszach. Rozpoczyna się utworem "Otwarcie" z ostatniego tomiku Władysława Sebyły ("Obrazy myśli" Warszawa 1938). - To profetyczny wręcz wiersz, w którym Sebyła przedstawia swoje przeczucia o nadciągającej wojnie i swojej śmierci. Poeta zginął na wiosnę 1940 roku w Charkowie - powiedziała kuratorka wystawy Elżbieta Szymańska. Na wystawie przywołane zostały też wiersze Juliana Przybosia i Mariana Jachimowicza o kampanii wrześniowej. Zwiedzający mogą podziwiać własnoręcznie wykonany rękopiśmienny tomik Kamila Krzysztofa Baczyńskiego pt. "1943" z akwarelowymi ilustracjami autora, oraz wydane na powielaczach tomiki Tadeusza Borowskiego i Tadeusza Gajcego. W ramach ekspozycji pokazano także utwory powstałe poza krajem, jak np. rękopis "Kwiatów polskich" Juliana Tuwima. Ważne miejsce na wystawie zajmują dokumenty osobiste: ausweisy i kenkarty pisarzy, dokumenty związane z uwięzieniem w niemieckich obozach i sowieckich więzieniach, dzienniki. Prezentowane są m.in. listy Władysława Broniewskiego do córki Anny pisane po zwolnieniu z moskiewskiej Łubianki i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego do żony Natalii z obozu jenieckiego w Altengrabow. Na wystawie znalazły się też listy wysyłane z Auschwitz do matki przez Tadeusza Borowskiego. Wystawa wykracza poza ramy czasowe wojny i okupacji i przedstawia także dzieła powstałe po wojnie. Można zobaczyć m.in. rękopisy "Czarnego potoku" Leona Buczkowskiego, "Niemców" Leona Kruczkowskiego, "Do piachu" Tadeusza Różewicza, a także maszynopis aneksu do "Pamiętnika z Powstania Warszawskiego" Mirona Białoszewskiego. Świadectwem powojennego czasu jest także rękopis "Popiołu i diamentu" Jerzego Andrzejewskiego. Niektóre eksponaty mają swoją własną ciekawą historię. Tak jest w przypadku pierwodruku zbiorku "Bagnet na broń" Władysława Broniewskiego, wydanego w Palestynie w 1942 roku. Prezentowany na wystawie tomik miał przy sobie generał Władysław Sikorski podczas katastrofy samolotu na Gibraltarze. Z wyłowionego wraku maszyny wydobyto przemoczoną książkę, która do dziś dnia, mimo konserwacji nosi ślady zniszczenia przez wodę. Na wystawie jest też zniszczona podczas Powstania Warszawskiego maszyna do pisania Andrzeja Struga, którą odnaleziono w przewodach wentylacyjnych kamienicy przy Al. Niepodległości dopiero w latach 80. Wystawa "Literatura i wojna" będzie czynna do 31 grudnia.