Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji łupem mężczyzny mogło paść nawet kilkaset srebrnych i pozłacanych okolicznościowych monet, wybitych przez Skarbnicę Narodową. - Od jak dawna Karol B. w ten sposób dorabiał jeszcze nie wiadomo. Od prawie dwóch lat był zatrudniony jako listonosz w jednym z urzędów w Legionowie. Do jego obowiązków należało codzienne roznoszenie listów i paczek. Nikt jednak nie przypuszczał, że najprawdopodobniej kilkadziesiąt z nich nigdy nie dotarło do odbiorców - powiedziała Kędzierzawska. Sprawa wyszła na jaw przypadkiem. Legionowscy policjanci zatrzymali młodego mężczyznę z narkotykami. W trakcie przeszukania jego mieszkania, ktoś zapukał do drzwi. Był to 31-letni Karol B., który przyszedł nie po narkotyki, ale by sprzedać koledze trzy srebrne i pozłacane monety z wizerunkiem papieża oraz jedną jednodolarówkę. Policjanci ustalili, że monety pochodziły z niedoręczonych przesyłek pocztowych, a Karol B. jest notowany w policyjnych kartotekach i znany też jako "Banan".