Jak informuje "Gazeta Wyborcza", na razie system jest testowany w czterech oddziałach. Każda usługa, którą wykonuje tu listonosz, jest odrębnie wyceniana. Najwięcej zarobi, jeśli dostarczy przesyłkę do rąk odbiorcy, a najmniej za wrzucenie awiza do skrzynki. Decyzja, kiedy i czy pomysł wejdzie w życie w całym kraju zapadnie na początku przyszłego roku. Dziś listonosz w Polsce zarabia średnio 2,7 tysiąca złotych brutto. Wysokość jego pensji nie zależy od jakości pracy, ale od stażu i liczby godzin.