8 grudnia o godzinie 8.35, dyrektor ogłosił wprowadzenie na Bednarskiej stanu wojennego, rozwiązanie Sejmu i Rady Szkoły i przejęcie władzy przez Radę Ocalenia Liceum. Jako jeden z powodów wskazany zostaje wieloaspektowy kryzys nękający Bednarską. Ogłoszone zostaje zamknięcie granic szkoły, zakaz prowadzenia rozmów telefonicznych (telefony komórkowe zostają zarekwirowane), wprowadzenie cenzury, racjonowania żywności (w szkolnym bufecie jest bardzo skromna kryzysowa oferta: kasza ze skwarkami, kompot, a puste półki wypełnione są butelkami octu) i papieru toaletowego, który staje się jest towarem bardzo deficytowym, a przez to pożądanym. Wejścia do szkoły pilnował patrol Milicji w pełnym umundurowaniu, na element wrogi systemowi czekała milicyjna nyska gotowa odwieźć demonstrantów na komisariat. W szkole działała zorganizowana grupa opozycjonistów, która prowadziła szeroką akcję uświadamiającą i nawołującą do czynnego oporu przeciw reżimowi (tajna biblioteka, ulotki, transparenty, wystawa zdjęć o tematyce stanu wojennego). Ponadto trwały zamieszki i demonstracje, krwawo tłumione przez oddział Zomo, przywódcy opozycji zostali nawet aresztowani. Porządek przywróciło dopiero przemówienie dyrektora Jana Wróbla, który zniósł fikcyjny stan wojenny i związane z nim restrykcje. O godzinie 12.00 zaczęła się konferencja prasowa inaugurująca akcję społeczno-edukacyjną "Pamiętaj o 13 grudnia" realizowana przez Narodowe Centrum Kultury, Instytut Pamięci Narodowej i Wydawnictwo Literackie. Akcja miała na celu przybliżenie tematyki stanu wojennego za pomocą języka współczesnej kultury. Podczas konferencji można było zapoznać się z książką Jacka Dukaja "Wroniec", na podstawie której była zorganizowana akcja społeczno-edukacyjna, której celem było przybliżenie tematyki stanu wojennego. Ponadto uczestnicy mogli obejrzeć spot, przygotowany przez Jakuba Jabłońskiego, twórcy ilustracji do książki, a także posłuchać piosenek Kazika, których tekst powstał na podstawie wspomnianej książki.