Ceny drewna opałowego od kilku lat są podobne. Także w przyszłym roku - według rzecznika - leśnicy nie planują podwyżek. Za metr sześcienny drewna - w zależności od nadleśnictwa, gatunku i jakości drewna - trzeba zapłacić od 60 zł za klasyczne drewno opałowe do 210 zł w przypadku wyższego jakościowo drewna, tzw. papierówki. Rzecznik podkreśla, że "papierówka" jest znacznie droższa dlatego, że nie traktuje się jej jako drewno opałowe, lecz użytkowe (np. do wyrobu stempli, elementów architektury ogrodowej, palików i sztachet). Chociaż - jak zaznacza Turczyk - coraz więcej klientów decyduje się na "papierówkę" ze względu na walory estetyczne ułożonych przy kominku polan, brak skaz i sęków. Według rzecznika, stale rośnie liczba klientów, którzy kupują w leśnictwach drewno na opał. Tymczasem - jak tłumaczy Turczyk - możliwości sprzedaży przez leśników są ograniczone. Roczny limit sprzedaży jest związany z określonymi zasadami hodowli lasów; leśnicy nie mogą go przekroczyć. Dlatego - zdaniem rzecznika - zbliżający się początek roku to najlepszy czas na zakup drewna opałowego. Wówczas jest go bowiem w lasach pod dostatkiem. Inną korzyścią wynikającą z zakupów drewna pozyskiwanego w sezonie zimowym jest fakt, że zawiera ono wówczas najmniej wody i wymaga krótszego okresu suszenia. Rzecznik podkreśla, że najwięcej drewna opałowego sprzedają nadleśnictwa sąsiadujące z dużymi aglomeracjami miejskimi. Przekłada się to jednak na cenę surowca, która może być nieco wyższa, oraz dłuższy okres oczekiwania na zakup i odbiór drewna. Przy zakupie drewna opałowego klienci coraz większą wagę przykładają nie do ceny, ale do rodzaju drewna. Wybierają twarde gatunki, takie jak grab, buk, dąb, jesion, które posiadają najwyższą wartość energetyczną i najlepiej nadają się jako drewno opałowe. Drewno o średniej gęstości mają: wiąz, klon, brzoza. Olcha, daglezja, sosna tworzą jeszcze niższą kategorię energetyczną drewna, o niskiej wartości opałowej. Najniżej w tego typu zestawieniach znajdują się: osika, świerk, topola, jodła.