Nasza krew w normalnych warunkach przenosi tlen głównie dzięki zawartej w czerwonych krwinkach hemoglobinie - białku wyspecjalizowanym w wiązaniu i uwalnianiu tego gazu. - Sytuacja zmienia się wraz z rosnącym ciśnieniem i stężeniem tlenu - coraz więcej tlenu rozpuszcza się wtedy w osoczu. W roku 1958 udowodniono, że można niemal całkowicie pozbawić świnkę morską czerwonych krwinek, ale oddychające powietrzem o ciśnieniu 3 atmosfer i dużej zawartości tlenu zwierzę przeżywa 45 minut bez ujemnych następstw - mówił dr Zdzisław Sićko, kierownik Krajowego Ośrodka Medycyny Hiperbarycznej przy Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej, dodając, że po zakończeniu eksperymentu śwince przetoczono krew z powrotem. Czad "boi się" tlenu Dzięki prowadzonej w ciśnieniowych komorach tlenowych terapii można na przykład pomóc osobom zatrutym tlenkiem węgla (czadem). Jak wynika ze statystyk, z powodu zaczadzeń leczonych jest co roku około 5 tys. osób, z czego około 500 stanowią dzieci do 5 roku życia. Około 80 proc. zaczadzeń powodują źle funkcjonujące gazowe ogrzewacze wody, popularnie zwane "junkersami". Hiperbaria tlenem stoi, czad cholernie się go boi - podsumował dr Mariusz Nowak, dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń i Hiperbarii w Siemianowicach Śląskich. Zawodowo zagrożeni zaczadzeniem są strażacy, górnicy, hutnicy. Przy czym wbrew pozorom podczas pożarów większość zatruć powoduje nie czad, ale uwalniające się z płonących tworzyw sztucznych cyjanki. O ile w przypadku zaczadzenia, przy chorobie dekompresyjnej czy zatorze gazowym naczyń wystarcza 1 lub 2 zabiegi hiperbarii, to w chorobach przewlekłych bywa ich nawet kilkadziesiąt. Hiperbaria sprzyja pojawianiu się nowych naczyń Hiperbaria tlenowa sprzyja pojawianiu się nowych naczyń krwionośnych, co pomaga między innymi w leczeniu przewlekłych zapaleń kości, oparzeń, powikłań cukrzycy w rodzaju stopy cukrzycowej czy nawet nagle występującej głuchoty o nieznanym pochodzeniu (idiopatycznej). Tlen pod wysokim ciśnieniem może poprawić wyniki leczenia nowotworów napromienianiem, bardzo obiecujące są również rezultaty stosowania tej metody w przypadku udaru mózgu. W przypadku udaru terapię trzeba zastosować nie później niż w trzy godziny po wystąpieniu objawów, co wymaga dość gęstej sieci ośrodków i szybkiego transportu, najlepiej drogą lotniczą. Hiperbaria tlenowa nie jest panaceum. - Nie potwierdziły się na przykład doniesienia o skuteczności tej metody w leczeniu autyzmu czy porażenia mózgowego - zaznaczył dr Sićko. Jak jednak podkreślił dr Nowak, lekarze wciąż stosunkowo mało wiedzą o możliwościach metody, która może radykalnie poprawić wyniki leczenia wielu chorób. Decydują warunki ekonomiczne Specjaliści podkreślają, że zbyt często o postępowaniu decydują warunki ekonomiczne, narzucane przez NFZ. Tymczasem w globalnym rachunku zyski z hiperbarii mogą wielokrotnie przewyższać nakłady - w wielu przypadkach można na przykład uniknąć amputacji kończyn, a co za tym idzie - kalectwa i konieczności wypłacania renty. W Europie jest prawie 500 ośrodków terapii hiperbarycznej. W skali światowej potentatem są Chiny z ponad trzema tysiącami komór. Kompletny ośrodek hiperbarii tlenowej -jego zbudowanie, wyposażenie w komory i wyszkolenie personelu - kosztuje 5-6 milionów złotych. Jak zaznaczył dr Sićko, aby eksploatacja takiego ośrodka była opłacalna, powinien przeprowadzać rocznie około 6 tys. zabiegów hiperbarii tlenowej.