- Koncert kwartetu Oregon jest jednym z najważniejszych wydarzeń jazzowych tej wiosny. Muzycy pojawią się w Polsce na jedynym i ekskluzywnym koncercie, i jest to niewątpliwie okazja, aby ich posłuchać, ponieważ zapowiadają znaczne ograniczenie swoich koncertów w Europie - powiedział szef Ery jazzu Dionizy Piątkowski. Grupa Oregon powstała w 1970 r. Jej pierwszy skład tworzyli: gitarzysta i klawiszowiec Ralph Towner; perkusista, sitarzysta, tablista i klarnecista Collin Walcott; basista, skrzypek, pianista i flecista Glen Moore oraz saksofonista altowy, oboista, klarnecista basowy Paul McCandless. W swojej twórczości zespół łączy wpływy tradycyjnego jazzu z muzyką fusion i muzyką hinduską. Zadebiutowała albumem "Music Of Another Present Era" w 1972 r. Dzięki sukcesom płyt "Distant Hill" i "Winter Light" zespół został okrzyknięty jedną z najważniejszych formacji wykonujących muzykę improwizowaną. W powstawaniu albumu "Violin" z 1978 r. udział wziął polski skrzypek jazzowy, Zbigniew Seifert oraz perkusista Elvin Jones, znany z gry w kwartecie Johna Coltrane'a. Po kilkuletniej przerwie w działalności, w 1983 r. Oregon nagrywał dla prestiżowej niemieckiej oficyny wydawniczej, ECM. Dziś grupa ma na koncie 29 krążków. Podczas koncertu w warszawskim Palladium grupa promować będzie swoją ostatnią płytę, "Family Tree" (2012). W Warszawie zespół wystąpi w składzie: Ralph Towner - gitarzysta i klawiszowiec, Paul McCandless, grający na saksofonach, oboju i klarnecie, basista Glen Moore oraz perkusista Mark Walker. - Oregon jest ewenementem na jazzowej scenie - mówi Piątkowski. - To zespół, który bez specjalnych przerw i artystycznych zawirowań nagrywa i koncertuje od blisko pół wieku. To ewenement formalny i stylistyczny w historii muzyki jazzowej - dodaje.