Trzy lata temu Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniała, że zatrzyma reżysera Krzysztofa Warlikowskiego w Warszawie. Na działce przy ul. Madalińskiego miałby stanąć jego autorski teatr. Prezydent miała wtedy świadomość, że jest to grunt miejskiej spółki MPO, ale nie przewidziała, że sprawa może się aż tak bardzo skomplikować. - Jesteśmy na granicy wytrzymałości - przyznaje Ryszard Malarski, dyrektor ds. inwestycji Nowego Teatru. - My rozumiemy procedury, spodziewaliśmy się, że mogą trwać pół roku, rok. Ale to już dwa i pół. Nie możemy ruszyć z realizacją projektu. Liczymy cały czas, że pani prezydent z obietnicy się wywiąże - stwierdza. Jak się okazuje, nie tylko artyści są zainteresowani działką przy Madalińskiego. Naciskają też Francuzi. Częścią nowego kompleksu, który ma powstać na terenie, gdzie dziś Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania trzyma śmieciarki, ma być też nowa siedziba Instytutu Francuskiego. Budowę dofinansuje ze swego budżetu ministerstwo kultury Francji - czytamy w dzisiejszym "Życiu Warszawy".