Mimo dużego szumu medialnego, znakomitej obsady i pasjonującej historii "Czas Honoru" nie bił rekordów oglądalności. Jak myślisz, dlaczego? Czy taka tematyka nie przystaje do potrzeb współczesnego widza? Powodzenie serialu to nie tylko praca ekipy, ale także konkurencja i miejsce w ramówce. Oglądalność - być może nie rewelacyjna - była jednak na tyle zadowalająca, że podjęto decyzję o kręceniu drugiej serii, która będzie jeszcze lepsza niż pierwsza. Być może tematyka drugiej wojny światowej nie jest zbyt przystępna, a ludzie wolą prostszą rozrywkę... Zatem dla kogo powstaje druga część serialu o Cichociemnych? Starszych nie trzeba przekonywać do wartości historii. Mam nadzieję, że nowy "Czas honoru" będzie gromadził przed telewizorami więcej ludzi młodych. Oni, podobnie jak ja sam, częściej skupiają się na teraźniejszości i rzadziej patrzą za siebie. Myślę, że młodzi Polacy interesują się historią, ale potrzebują bodźca. Może być nim nasz serial. W serialu poza aktorami cały cza gra wojenna Warszawa. Jak czułeś się w tak innej, okupowanej stolicy? Mieliśmy problem z tamtą Warszawą. Podczas kręcenia drugiej serii zaobserwowaliśmy jak bardzo miasto zmieniło się tylko przez rok, gdy kręciliśmy pierwszą część. Pojawiły się nowe obiekty, billboardy, reklamy i coraz ciężej było znaleźć miejsca, w których mogliśmy kręcić stylizowane sceny. Obecnie w Warszawie jest już tylko siedem ulic, które mogły służyć jako plenery. Do tego dochodziła niesamowita praca, jaką wykonywali scenografowie. To wszystko miało swój urok, dzięki czemu odkrywałem miejsca stolicy, których wcześniej nie znałem. Niedawno minęła rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wyobrażasz sobie jak wyglądałaby dziś stolica, gdyby zryw zakończył się klęską hitlerowców? Ciężko w ten sposób gdybać. Być może Warszawie brakuje typowo historycznej części, która niosłaby za sobą tożsamość. Jednak moja rodzina od pokoleń mieszka w stolicy, ja się tu urodziłem i bardzo silnie identyfikuję się z miastem. Czuję silny patriotyzm regionalny i kocham to miejsce takim, jakie jest obecnie. Na pewno bym chciał, aby stolica była bardziej spójna i lepiej zagospodarowywana. Jednak, jeśli można mówić o swoim miejscu na ziemi, to dla mnie jest to bez wątpienia Warszawa. Gdzie widzowie zobaczą cię w najbliższym czasie? Na razie padł ostatni klaps na planie "Czasu honoru" i zaczynam wakacje. Niedawno też skończyłem swój udział w projekcie nowego serialu dla stacji TVN, ale o tym nie mogę jeszcze mówić. Rozmawiał: Piotr Babicki