Krzyż przyznał publicyście prezydent Niemiec, Horst Koehler za "szczególne zasługi na rzecz Republiki Federalnej Niemiec" w dziedzinie kształtowania stosunków niemiecko-polskich na obszarze zmagania się ze spuścizną dyktatury nazistowskiej. Odznaczenie wręczył ambasador Niemiec w Polsce, Reinhard Schweppe. - Jest to dla mnie szczególna radość wręczyć order osobie, która przeżyła holokaust, przebywała w łódzkim getcie, przeżyła marsz śmierci z do Buchenwaldu. Tym bardziej doceniam fakt, że taki człowiek jest orędownikiem porozumienia między Niemcami a Żydami i między Niemcami a Polakami - podkreślił ambasador. Wzruszony Turski zaznaczył, że choć wiele wycierpiał podczas II wojny, nigdy nie żywił nienawiści wobec Niemców. - Po przejściu drogi śmierci i przybyciu do Buchenwaldu, zostaliśmy zebrani na placu apelowym. Blockfuehrer powiedział nam wtedy, że teraz trafiliśmy do innego obozu niż wcześniej. Że chociaż będzie mniej jedzenia, to nikt nas tu nie będzie już bił ani poniżał. To dzięki niemu odzyskałem ludzką godność i jemu zawdzięczam, że nie zawładnęła mną nienawiść do Niemców - mówił Turski. Gratulacje odznaczonemu złożyli m.in. koledzy z redakcji "Polityki": redaktor naczelny Jerzy Baczyński i współpracownicy - Janina Paradowska oraz , w której Turski od 1958 roku kieruje działem historycznym. Marian Turski urodził się w 1926 roku w Druskiennikach na dzisiejszej Litwie. Od 1942 roku przebywał w łódzkim getcie, później w obozie koncentracyjnym w Auschwitz, skąd w 1945 r. wyruszył w "marszu śmierci" do Buchenwaldu. Po wojnie pracował w Wydziale Prasy . Od 1958 r. kieruje działem historycznym tygodnika "Polityka". Turski aktywnie działa w wielu organizacjach żydowskich, m.in. jest członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, Rady Muzeum Historii Żydów Polskich oraz przewodniczy stołecznemu Żydowskiemu Instytutowi Historycznemu.