Poinformował też, że trzy kąpieliska nad Zalewem Zegrzyńskim są już czynne i można z nich korzystać, a pozostałe będą otwierane w najbliższych dniach. Kozłowski podkreślił jednak, że skutki zjawiska przyduchy jeszcze trwają, bo zginęła ogromna masa ryb. - W wielu miejscach dorzecza Bugu, zwłaszcza na łachach, w trudno dostępnych miejscach, w trzcinowiskach, starych dorzeczach, zalega jeszcze masa śniętych ryb - powiedział. Jak poinformował, z samego Zalewu Zegrzyńskiego usunięto w ciągu ostatnich kilku dni 15 ton martwych ryb, a łącznie z rzeki Bug 78,8 tony, choć - jak zaznaczył - to nie jest pełen obraz, ponieważ dane te pochodzą z punktów utylizacji ryb. Wojewoda podkreślił, że we właściwym momencie rozpoczęta została akcja przez powiatowe sztaby zarządzania kryzysowego, która nie pozwoliła dopuścić do wpłynięcia do Zalewu ponad 78 ton śniętych ryb. - Gdyby tak się wydarzyło, to mielibyśmy znacznie gorszą sytuację niż ta, która jest obecnie, a może nawet mogłoby dojść potencjalnie do epidemiologicznego zagrożenia - powiedział.