Jak podała stołeczna policja, funkcjonariusze zostali w niedzielę wezwani do hipermarketu na Ursynowie, gdzie ochrona przyłapała na kradzieży 30-letniego Piotra S. i 29-lenią Edytę S. Uwagę pracowników zwrócił mężczyzna, który kilka razy wypakowywał towary z dziecięcego wózka do samochodu. Policjanci zabezpieczyli w aucie ponad 240 opakowań kawy i 34 opakowania herbaty o wartości ponad 4 tys. zł. Ustalono, że na "zakupy" małżeństwo przyjechało z dziećmi w wieku 9 miesięcy i 3 lat. Mężczyzna wchodził do sklepu z niemowlęciem w wózku, do którego chował wyłącznie markową kawę i herbatę, po czym wychodził przez "bramkę" dla osób bez zakupów. Ze skradzionymi produktami szedł do zaparkowanego nieopodal auta, gdzie oczekiwała Edyta S. Po wyładowaniu towaru, mężczyzna wracał po kolejną partię. Piotr S. i Edyta S. - którym przedstawiono zarzuty kradzieży - trafili do policyjnego aresztu. Dzieci, po zbadaniu przez lekarza, odwieziono do domu małego dziecka. Jak ustalili ursynowscy policjanci, para była już zatrzymywana za tego typu przestępstwa.