Sznur samochodów do centrum ustawia się od ulicy Koszykowej a kończy się prawie przy ulicy Batorego. Korek ma już prawie kilometr. Problem polega na tym, że jest to jedna z najważniejszych arterii. Mieszkańcy z południa Warszawy dostają się nią do centrum. Od kilku miesięcy to także ulubione miejsce drogowców. Najpierw wymieniano tam rury, potem zabrano się za jezdnię. Końca prac nie widać, dlatego niektórzy tracą nerwy. Bardziej właściwą nazwą dla Alei wydaje się w tej sytuacji "Aleja Zniewolonych Kierowców".