"Przyjmując zaproszenie pół roku temu nie przypuszczałam, że impreza ta będzie odbywać się w tak dramatycznych okolicznościach. Wierzyłam w to, że będzie to doskonałą okazją by zwrócić oczy całego świata na Chiny, gdzie prawa człowieka łamane są codziennie od wielu lat" - można przeczytać w oświadczeniu napisanym przez piosenkarkę. 34-letnia kompozytorka podkreśla polityczny charakter całego przedsięwzięcia i jest rozczarowana, że sportowe święto nabiera całkowicie innego zabarwienie. Reni Jusis miała pobiec w sztafecie niosącej ogień olimpijski czwartego czerwca. Inni polscy uczestnicy tego biegu to kierowca Krzysztof Hołowczyc i aktor Paweł Małaszyński. Pierwszy się waha, drugi mówi, że pobiegnie.