Jak poinformował w czwartek rzecznik wojewody mazowieckiego Maciej Wewiór, część tych postępowań trwa już od pewnego czasu, a część - to efekt wzmożonych kontroli wojewody w ostatnich dniach, po informacjach mediów na temat domu w podwarszawskiej Radości. Kara jaką może nałożyć wojewoda za uchylanie się od obowiązku rejestracji działalności w urzędzie wojewódzkim to 10 tys. zł. Według wstępnych danych wojewody, na Mazowszu jest ok. 100 niezarejestrowanych prywatnych domów opieki. Wewiór dodał, że w przypadku ok. 20 placówek trwa postępowanie o wydanie zezwolenia na prowadzenie działalności. Natomiast wobec zarejestrowanych domów pomocy społecznej, trwają obowiązkowe kompleksowe kontrole zgodnie z ustalonym harmonogramem. Jak wyjaśnił rzecznik, wojewoda ma też możliwość przeprowadzania tam kontroli problemowych i doraźnych, w przypadku sygnałów o nieprawidłowościach. Z kolei od poniedziałku mają zacząć się przesłuchania przez prokuraturę byłych pensjonariuszy placówki w podwarszawskiej Radości. Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur, będą przesłuchani ci pensjonariusze, których stan zdrowia będzie na to pozwalał. Dodała, że decyzje co do przesłuchania pracowników tego ośrodka, będą podejmowane w dalszej kolejności. O tym, że w ośrodku opieki w Radości prowadzonym przez fundację "Betania", miało dochodzić do znęcania się nad pensjonariuszami, poinformował w ubiegłym tygodniu dziennik "Polska". Gazeta powołała się na filmy nakręcone telefonem komórkowym i wypowiedzi Łukasza K., który przez dwa miesiące odpracowywał w placówce zastępczą służbę wojskową. Według gazety, na filmach widać, jak stare, schorowane kobiety są bite po twarzy, wyzywane w sposób wyjątkowo wulgarny i maltretowane. W ubiegłą środę prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Wszyscy pensjonariusze tej placówki zostali przewiezieni do innych zarejestrowanych ośrodków na terenie Mazowsza.