- Koncert kwartetu Oregon jest jednym z najważniejszych wydarzeń jazzowych tej wiosny. Muzycy pojawią się w Polsce na jedynym i ekskluzywnym koncercie, i jest to niewątpliwie okazja, aby ich posłuchać, ponieważ zapowiadają znaczne ograniczenie swoich koncertów w Europie - powiedział szef Ery jazzu Dionizy Piątkowski. Muzyki tej grupy słuchali astronauci Apollo 15 podczas wyprawy na Księżyc, a dwa jego kratery otrzymały nazwy od tytułów utworów zespołu "Icarus" i "Ghost". Według Piątkowskiego dla dzisiejszego jazzu Oregon jest synonimem najdoskonalszego kwartetu, takiego na miarę kwartetów Johna Coltrane'a czy Modern Jazz Quartet. Oregon promuje właśnie ostatni album "Family Tree" - który stanowi kwintesencję ich stylu; jest to muzyka improwizowana, łącząca brzmienia hinduskie, zachodnią muzykę poważną z jazzem, folkiem, space music i elementami awangardy. To "druga młodość" Oregonu, jak zgodnie określili nagranie krytycy. - Oregon jest ewenementem na jazzowej scenie - mówi Piątkowski. - To zespół, który bez specjalnych przerw i artystycznych zawirowań nagrywa i koncertuje od blisko pół wieku. To ewenement formalny i stylistyczny w historii muzyki jazzowej - dodaje. Zespół powstał w 1970 r. Pierwszy skład grupy tworzyli: gitarzysta i klawiszowiec Ralph Towner; perkusista, sitarzysta, tablista i klarnecista Collin Walcott; basista, skrzypek, pianista i flecista Glen Moore oraz saksofonista altowy, oboista, klarnecista basowy Paul McCandless. Oregon od początku był grupą poszukującą: w swojej muzyce eksplorował obrzeża jazzu, łącząc elementy klasyki, folku, muzyki hinduskiej i etnicznej. - Takie kameralne podejście zmuszało publiczność do ciszy i wielkiej koncentracji, niezbędnych do właściwej percepcji tej misternej materii dźwięków - zauważa Piątkowski. Grupa debiutowała w 1972 r. albumem "Music of Another Present Era", wydanym przez Vanguard. Nieco wcześniej w Europie rozpoczęła działalność nowa wytwórnia - ECM i dla niej zespół, ale w składzie zmniejszonym, nagrał płytę "Trios / Solos", czego skutkiem było europejskie tournec w 1974 r. Dzięki płycie "Music of Another Present Era" i kolejnym wydanym albumom: "Distant Hills" i "Winter Light" Oregon stał się jednym z najbardziej liczących się zespołów na światowej scenie muzycznej. W drugiej połowie lat 70. Vanguard wydał jeszcze kilka ich albumów - w 1978 r. "Violin" nagrany razem z polskim skrzypkiem Zbigniewem Seifertem. Kolejne nagrania ukazywały się już w innej wytwórni - w Elektrze. Po dłuższej przerwie we wspólnym graniu, w czasie której muzycy realizowali swoje indywidualne projekty, grupa wznowiła nagrywanie dla ECM w 1983 r. Podczas europejskiego tournee w 1984 r. zginął w wypadku samochodowym na terenie NRD Collin Walcott. Wydawało się, że zespół zakończy swą karierę, jednak po rocznej żałobie muzycy powrócili na estradę. W maju 1985 r. wznowili działalność dając w Nowym Jorku koncert poświęcony pamięci Collina Walcotta. Zespół zasilił wtedy przyjaciel Walcotta, tablista, bębniarz, perkusjonista Trilok Gurtu a wraz z nim otworzyły się nowe perspektywy artystyczne. W Warszawie zespół wystąpi w składzie: Ralph Towner - gitarzysta i klawiszowiec, Paul McCandless, grający na saksofonach, oboju i klarnecie, basista Glen Moore oraz perkusista Mark Walker.