Część Polaków właśnie zakończyła wczasy i miała wracać do kraju. Inni dopiero co przyjechali do Grecji na dwutygodniowy turnus. Podobno do Grecji jedzie już autobus. Nie sposób jednak tego potwierdzić, bo - jak dowiedziało się RMF - rezydentka, która miała opiekować się grupą zniknęła. W warszawskiej siedzibie biura był reporter RMF. Niestety, trwa tam remont i biuro jest nieczynne Z firmą AS, 16 turystów wysłał krakowski pośrednik turystyczny - Centrum Ofert Turystycznych "Świat Marzeń" z Krakowa. Pracownicy "Świata Marzeń" również nie mogli skontaktować się z firmą AS. Pośrednik zorganizował już lot powrotny dla 29 turystów, czyli większej grupy niż wykupiła u niego wczasy. Jak informują rodziny feralnych turystów, trwają negocjacje dotyczące przewozu Polaków z Paralii na lotnisko w Salonikach. Według nich, sprawa jest kłopotliwa, ponieważ greccy przewoźnicy chcą opłaty z góry za przewóz, bo nie wierzą w późniejsze uregulowanie należności. Wyruszyły już dwa autokary, które mają zabrać do Polski 95 osób, dla pozostałych turystów pożyczki na powrót ma udzielić polski konsulat. AS przedstawiał LOT-owi nieprawdziwe dokumenty Polskie Linie Lotnicze przestały współpracować z biurem podróży AS przed kilkoma dniami, po tym jak przestało płacić LOT-owi i przedstawiło nieprawdziwe dokumenty bankowe - poinformował rzecznik LOT Leszek Chorzewski. Dodał, że już kilka dni temu LOT poinformował biuro AS, że nie może liczyć na operacje czarterowe. Kilka dni temu wybuchł skandal z krakowskim biurem podróży "Akropol". Okazało się, że grupa wysłana przez tą firmę do Hiszpanii nie miała gdzie spać, bo "Akropol" nie opłacił hotelu. Turyści rano powrócili do Krakowa. Wczoraj kolejne osoby nie wyjechały na wakacje, ponieważ firma nie zapłaciła za samolot. Wielu klientów "Akropolu" straciło kilka tysięcy złotych. Sprawą zajęła się prokuratura.