Jeżeli urzędnicy szybko nie dojdą do porozumienia z instytucjami, które zgłaszają problemy, może się okazać, że pierwsza łopata zostanie wbita dopiero kilka miesięcy później niż planowano - przyznaje Marcin Ochmański z warszawskiego ratusza. Niestety, problemów na trasie budowy metra wciąż przybywa - miejskie wodociągi żądają np. wymiany instalacji na nową, ponadto przed Ministerstwem Finansów stoi budka parkingowa, na którą ma wychodzić jedna z klatek schodowych metra. Jakby tego było mało, nie ma jeszcze wszystkich pozwoleń, dokumentów oraz planów o tymczasowej organizacji ruchu. Przeszkodą okazuje się być również pomnik Braterstwa Broni po drugiej stronie Wisły. Doświadczenie budowy pierwszej linii metra pokazuje, że podczas budowy zdarzają się opóźnienia. A więc w tym przypadku możemy być pewni, że - kiedy na plac wjadą koparki - okaże się, że w ziemi są na przykład kolejne metry kabli, których nie można ruszyć. Prawdopodobny termin ukończenia prac to obecnie październik 2013 r.