Akademia Morska powołuje się na ustawę uwłaszczeniową z 1990 roku, w wyniku której cały majątek przeszedł na jej rzecz. Z kolei Ministerstwo Infrastruktury przekonuje, że są pewne elementy majątku państwa, które są dobrem narodowym - i do nich zalicza się "Dar Młodzieży". Dziś sąd przesłucha pięcioro świadków. Statek, którego budowniczym i armatorem jest Akademia Morska w Gdyni, pełni funkcję szkoleniową dla uczniów i studentów kilku szkół morskich w Polsce. Roczne utrzymanie tej jednostki to koszt ponad 5 milionów złotych. Pieniądze pochodzą z Ministerstwa i Akademii. Do tej pory "Dar Młodzieży" wyszkolił 16 tysięcy polskich marynarzy, od 1982 roku zawinął do niemal 600 portów i przepłynął ponad pół miliona mil morskich. Rektor Akademii Morskiej Romuald Cwilewicz wyjaśnia, że zmiana właściciela uprości procedury związane z eksploatacją statku - obecnie, gdy jest on własnością Skarbu Państwa, przed wejściem do zagranicznego portu, statek musi przejść procedurę notyfikacji. Jeżeli z jakichś powodów nie zostanie ona spełniona, pozwolenie na wejście do portu trzeba załatwiać kanałami dyplomatycznymi. Dodaje też, że Akademia Morska boi się, iż skarb państwa sprzeda statek, albo zostanie on zajęty za długi państwa. "Dar Młodzieży" to trzymasztowa fregata, zbudowana w Stoczni Gdańskiej, częściowo dzięki zbiórkom społecznym. Uroczyste podniesienie bandery odbyło się 4 lipca 1982 roku. Kontynuuje tradycje "Daru Pomorza".