- Wrocław pokazał jak dużo ma do zaoferowania Polsce i Europie. Lublin stał się miastem kultury już dzisiaj, w 2011 roku. Przez kilka ostatnich lat udało się zaprezentować ogromny potencjał intelektualny, kulturowy i historyczny naszego regionu - dodała Kolarska-Bobińska. - Jedną z najważniejszych wartości była też mobilizacja i zaangażowanie mieszkańców, przedstawicieli kultury, organizacji pozarządowych oraz władz miasta w dążeniu do zdobycia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Bez względu na wynik konkursu, właśnie mobilizacja wokół wspólnych wartości i celów przyczyni się do budowy nowej tożsamości Lublina i Lubelszczyzny jako stolicy kultury wschodniej Polski. Zaprocentuje, bowiem zdobyliśmy ogromne doświadczenie w promocji miasta. Najważniejsza jest więc kontynuacja dotychczasowych wysiłków oraz inicjatyw i wykorzystanie ich w planowanych obchodach 700-lecia nadania Lublinowi praw miejskich - podkreślała. Pod względem bogactwa programu nie ustępowaliśmy dużo większym miastom, takim jak Warszawa czy Wrocław. Naszą "piętą Achillesową" była jednak komunikacja. Ale powoli udaje nam się otworzyć Lublin na świat, tak jak udało się przekonać wiele osób do potencjału i możliwości Lublina. Serdecznie gratuluję osobom, które uczestniczyły w tym długim, ale jakże ważnym dla regionu procesie zabiegania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016".