W "Kobiecie w czerni", z akcją osadzoną w wiktoriańskiej Anglii, 22-letni brytyjski aktor Daniel Radcliffe wciela się w postać młodego prawnika, wplątanego w pełną grozy historię. Notariusz Artur Kipps przyjeżdża do pewnego miasteczka, by uporządkować sprawy spadkowe właścicielki Domu na Węgorzowych Moczarach. W pobliżu opuszczonej posiadłości, po zachodzie słońca, pojawia się kobieca postać ubrana na czarno. Zawsze wkrótce potem w okolicy umiera dziecko. Kipps stara się poznać historię domu i jego właścicielki. Okoliczni mieszkańcy boją się jednak mówić o tym, co w tamtym miejscu wydarzyło się przed laty. Wkrótce notariusz zostanie wplątany w serię niebezpiecznych wydarzeń, w których ważną rolę odgrywa duch nieznajomej kobiety. Thriller "Kobieta w czerni" ("The Woman in Black"), zrealizowany według powieści brytyjskiej pisarki Susan Hill, to wspólna produkcja Kanady i Wielkiej Brytanii. Reżyser James Watkins zapowiedział, że kinowa publiczność ujrzy słynnego odtwórcę roli Harry'ego Pottera w całkiem nowym aktorskim wcieleniu. - To będzie coś w rodzaju ponownego odkrycia Dana, tylko tym razem jako dojrzałego aktora. Jestem przekonany, że jego nowy wizerunek zachwyci widzów - powiedział Watkins. Sam Radcliffe opowiadając o swoim bohaterze, tłumaczył, że pierwsza scena, w której pojawia się Kipps, stanowi odzwierciedlenie stanu psychicznego filmowego notariusza: "Arthur, gdy go poznajemy, jest w zasadzie wrakiem człowieka. Widzimy go w chwili, kiedy przykłada ostrze brzytwy do swojej szyi. W rzeczywistości mężczyzna zaczyna się golić, przez krótką chwilę jesteśmy jednak przekonani, że on myśli o popełnieniu samobójstwa". Pisarka Susan Hill w związku z realizacją filmu spotkała się z Radcliffem. - Daniel jest nie tylko inteligentny, ale również uzdolniony aktorsko. W dodatku sukces w tak młodym wieku nie przewrócił mu w głowie. Przeciwnie, Daniel wydaje się być osobą, która bardzo trzeźwo stąpa po ziemi - opowiadała później o swoich wrażeniach. Z kolei "Bóg zemsty" ("Seeking Justice") z Nicolasem Cagem to produkcja amerykańska. Reżyserem thrillera jest pochodzący z Australii Roger Donaldson, który w dorobku ma m.in. filmy "Bunt na Bounty", "Góra Dantego" i "Rekrut". W "Bogu zemsty" Cage wciela się w mężczyznę, którego żona została brutalnie zgwałcona. Bohater chce zemścić się na gwałcicielach. Wchodzi w układ z tajną organizacją, zajmującą się wymierzaniem sprawiedliwości. Żądny odwetu mąż w zamian za pomoc musi jednak uczynić coś, co na trwałe zwiąże go z zabójczo skuteczną siatką mścicieli. W obsadzie filmu, oprócz Cage'a, są m.in. Guy Pearce i January Jones.