Brakuje czasu i środków na odpowiednie przygotowanie placówek oświatowych. Nie uda się ich wyremontować na 1 września 2012 roku, gdy wystartuje obowiązkowa edukacja sześciolatków. Tymczasem ok. 40 proc. rodziców chce już od tego roku posłać swoje sześcioletnie dzieci do szkoły. Lokalne samorządy skarżą się, że dostają zbyt mało pieniędzy od rządu na niezbędne inwestycje. Jednak Ministerstwo Edukacji nie przewiduje zwiększenia dotacji. Jak twierdzi, jego zadaniem jest wprowadzanie nowych programów nauczania. Pokontrolny raport Głównego Inspektora Sanitarnego wykazał wiele braków, lecz jednocześnie nie wskazał winnych takiej sytuacji. Kontrolerzy okazali się wyrozumiali dla gmin z powodu ich trudnej sytuacji finansowej. Protestują rodzice i nauczyciele, ale reforma systemu oświaty jest przesądzona - kończy "Dziennik Gazeta Prawna".