Wczoraj na Okęciu wylądowała kolejna grupa pechowych turystów. Ich wakacje w Egipcie trwały zamiast dwóch tygodni - jeden dzień, samolot z turystami wyleciał z warszawskiego lotniska we wtorek. - Więcej się jechało, niż to było warte. Wakacje zupełnie zmarnowane. Wydałem ponad 5 tysięcy , które miały mi zagwarantować dwa tygodnie odpoczynku, a spędziłem na wakacjach zaledwie 20 godzin - relacjonowali zdenerwowani i rozgoryczeni turyści w rozmowie z reporterem radia RMF FM. Co ciekawe w gronie powracających z ekspresowych wczasów osób można było spotkać podwójnych pechowców, których w jednym sezonie spotkały dwa turystyczne trzęsienia ziemi. - Najpierw kupiłem w Selectoursie, biurze które upadło, potem taką samą wycieczkę wykupiłem po raz drugi i okazało się, że z Orbisem jest podobny problem - opowiadał jeden z podróżnych. Jak przyznawali w rozmowie z reporterem radia RMF FM rozgoryczeni turyści, wybierali Orbis, żeby mieć gwarancję udanych wakacji - wierzyli w tradycję i historię biura. Orbis był jak PZU w ubezpieczeniach, a Wedel w czekoladzie. To nigdy nie może upaść . Wczoraj wieczorem na Okęcie przyleciały dwa kolejne samoloty z turystami, którzy zaufali Orbis Travel - z Majorki i Grecji.