Decyzja ta jest elementem porozumienia, które podpisali w Warszawie prezydent PAF Agnieszka Holland oraz prezesi Niezależnej Fundacji Filmowej - Dariusz Jabłoński i Instytucji Filmowej (IF) Max-Film - Lech Jaworski. IF Max-Film, spółka należąca do sejmiku województwa mazowieckiego, to podmiot prowadzący kino Luna oraz właściciel obiektu, w którym działa to kino - przy ul. Marszałkowskiej 28. Na mocy porozumienia, w Lunie będą odbywały się m.in. przeglądy filmów walczących o doroczne Polskie Nagrody Filmowe Orły, które są przyznawane przez Polską Akademię Filmową, liczącą ponad 500 członków. Najpierw będą odbywać się pokazy filmów kandydujących do Orłów, a następnie nominowanych do tych nagród. Potem zaś, już po gali wręczenia Orłów zorganizowanej w jednym ze stołecznych teatrów, przegląd filmów nagrodzonych Orłami. Ceremonie, podczas których wręczane są Orły - laureatom wyłonionym przez Akademię, organizuje Niezależna Fundacja Filmowa. Co miesiąc w Lunie odbywać się mają spotkania członków PAF, podczas których akademicy będą oglądali nowe polskie filmy, a także dyskutowali o kondycji rodzimego kina i o własnych projektach. Kino stanie się w ten sposób miejscem systematycznej wymiany doświadczeń między przedstawicielami środowiska filmowego - m.in. reżyserami, operatorami, kostiumografami, scenografami. Efektem regularnych spotkań będzie integracja środowiska filmowego, a w dalszej perspektywie poprawa jakości polskich filmów - spodziewa się Dariusz Jabłoński. Luna stanie się miejscem, gdzie polscy filmowcy będą się nawzajem inspirowali, a także krytykowali - tłumaczył Jabłoński. - Będzie to rodzaj nawiązania do tradycji polskich Zespołów Filmowych (jak np. Zespół Filmowy X czy Zespół Filmowy TOR - PAP), w których filmowcy "skakali sobie do oczu", bezlitośnie krytykowali nawzajem swoje filmy, ale dzięki temu wszyscy się rozwijali - powiedział szef Niezależnej Fundacji Filmowej. - Chodzi nam o to, by mieć gdzie rozmawiać o tym, co zrobiliśmy dobrze, a co słabo. Każdy reżyser czy kostiumograf potrzebuje opinii kolegów z branży. Taka wewnętrzna wymiana poglądów, dyskusyjny tygiel, będzie zdecydowanie służyć jakości naszych filmów - ocenił Jabłoński. Jak dodał, organizowane w Lunie spotkania doświadczonych filmowców z młodymi adeptami sztuki filmowej - studentami, którzy dopiero rozpoczną zawodową karierę - "stworzą starszym możliwość przekazywania swej wiedzy młodszemu pokoleniu". Agnieszka Holland poinformowała, że sygnatariusze porozumienia chcieliby, aby w Lunie odbywały się systematycznie premiery polskich filmów - organizowane w inny sposób, niż dotychczas w różnych miejscach w stolicy. - Polskie kino powoli dźwiga się z dość długiej zapaści. Chcielibyśmy zbliżyć je jak najbardziej do widza - powiedziała Holland. W jej opinii, angażowanie publiczności w wydarzenia związane z powstawaniem filmów, na przykład umożliwianie widzom wstępu na uroczyste premiery, to dobra metoda na efektywną promocję polskiej kinematografii. W sposobie, w jaki do tej pory organizowano premiery polskich filmów jest - zdaniem Holland - "coś autystycznego". Na premierowe pokazy "przychodzą cały czas ci sami ludzie, potem nawet nie rozmawiają o filmie, wreszcie jest jakiś bankiecik - powiedziała szefowa PAF. Jak oceniła, "byłoby dobrze, gdyby widzowie mieli szansę osobiście spotykać artystów, rozmawiać z nimi na temat swoich wrażeń o filmie". Holland tłumaczyła, że przed premierami polskich filmów część biletów na pokaz mogłaby być przeznaczana dla widzów, którzy bilet na premierę zdobywaliby drogą losowania. - Będziemy zachęcali polskich artystów do organizowania premier swoich filmów w Lunie - w jednym konkretnym miejscu- zapowiedział prezes IF Max-Film, Lech Jaworski. Polska Akademia Filmowa powstała w 2003 roku. W zamierzeniu założycieli ma być odpowiednikiem zagranicznych narodowych akademii filmowych, przyznających takie nagrody jak francuskie Cezary, czeskie Lwy, hiszpańskie nagrody Goya.