- To marsz pamięci, zarówno polskich oficerów zamordowanych w Katyniu 70 lat temu, jak i ofiar wczorajszej katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Pamiętamy, że pierwszą osobą, która wsparła inicjatywę zorganizowania Katyńskiego Marszu Cieni był prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Czesław Cywiński, który zginął w sobotniej katastrofie - powiedział komendant Grupy Historycznej Zgrupowanie "Radosław" Tomasz Karasiński. W tym roku marsz przebiegł w milczeniu, bez organizowania rekonstrukcji wydarzeń sprzed 70 lat. W marszu wzięło udział ok. 100 członków Grupy Historycznej Zgrupowanie "Radosław" w mundurach formacji, których przedstawiciele zginęli w Katyniu - policji, kawalerii, piechoty, oddziałów Korpusu Obrony Pogranicza oraz Marynarki Wojennej. Towarzyszyli im uczestnicy motocyklowego Rajdu Katyńskiego z biało-czerwonymi flagami przystrojonymi żałobnymi wstążkami. Marsz przeszedł w ciszy i skupieniu sprzed Muzeum Wojska Polskiego przez Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Królewską, plac Piłsudskiego, Senatorską, Miodową, Świętojerską pod Pomnik Poległych i Pomordowanych na Wschodzie. Wzdłuż trasy przemarszu licznie zgromadzili się mieszkańcy stolicy, których wielu całymi rodzinami wzięło w nim również udział. Pod Pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie odczytano fragment odnalezionego w Lesie Katyńskim pamiętnika mjr. Adama Solskiego. Członkowie Grupy Historycznej Zgrupowanie "Radosław" składając hołd ofiarom Katynia, uklękli przed pomnikiem i symbolicznie zostali okryci żałobnym kirem. Następnie złożyli wieniec z biało-czerwonych róż i zapalili znicze. Również licznie uczestniczący w marszu mieszkańcy stolicy składali pod pomnikiem kwiaty, by oddać hołd zamordowanym w Katyniu i ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. W sobotniej katastrofie zginęli prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria oraz 94 inne osoby. Udawali się do Katynia na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.