Jest to dość rzadkie zjawisko, bo ostatnio mieliśmy okazję obserwować je osiem lat temu, a do następnego dojdzie dopiero 10 grudnia 2117 roku. Pogoda nie rozpieszczała obserwatorów w Polsce. Gęsta pokrywa chmur zakrywała wschodnią część naszego kraju, w tym także Warszawę. Nie udał się przez to pokaz organizowany przez Centrum Astronomiczne PAN. Stolica miała ogromnego pecha, bo czyste i błękitne niebo pojawiło się nad nią około godziny 7:30, a więc niespełna godzinę po zakończeniu zjawiska. Więcej szczęścia mieli obserwatorzy w Polsce centralnej i północnej, gdzie warunki pozwoliły na podziwianie choć części zjawiska. Możemy pocieszać się, że częściej dochodzi do tranzytów Merkurego i następny z nich czeka na nas już w roku 2016.