Kaleta: Jeśli ludzie nie ulegną szantażowi, będą stali w korkach
- W zarządzaniu miastem Trzaskowski stosuję ideologię, że ludzie nie mają prawa jeździć samochodem - powiedział podczas konferencji Sebastian Kaleta. Polityk Solidarnej Polski stwierdził, że prezydent Warszawy chce zmusić warszawiaków do rezygnacji z własnych aut. - Jeśli nie ulegną jego szantażowi, będą stali w korkach - mówił.

W piątek sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Sebastian Kaleta wystąpił na konferencji prasowej "Paraliż komunikacyjny miasta stołecznego Warszawy".
- Dziś mówimy o bardzo smutnym wydarzeniu, a mianowicie paraliżu komunikacyjnym, jaki mieszkańcom Warszawy zafundował Rafał Trzaskowski - powiedział na wstępie Sebastian Kaleta.
Buspas na Puławksiej. Kaleta uderza w Trzaskowskiego
Odniósł się do uruchomionego z początkiem października buspasa na ul. Puławskiej i związanych z tym kontrowersji, te dotyczą głównie korków, które zdaniem wielu mieszkańców tworzą się w tym miejscu przez wydzielenie osobnego pasa dla autobusów.
- To, co się stało przy ul. Puławskiej, pokazuje, że Rafał Trzaskowski nie ma pojęcia o racjonalnym zarządzaniu miastem - powiedział Kaleta.
Dodał, że "nagłe zamknięcie jednego pasa tej ulicy, żeby przejechały autobusy, spowodowało, że tysiące mieszkańców stoi w gigantycznych korkach".
Polityk Solidarnej Polski ocenił, że jest to "działanie, które ma zmusić warszawiaków do zrezygnowania z własnych aut i do tego, żeby przesiedli się do komunikacji miejskiej".
- Komunikacji, którą nie do końca wszyscy mogą preferować, z tego powodu, że niektóre trasy zostały skrócone, zmienione, a częstotliwość linii jest ograniczona. Dla części osób to może oznaczać dłuższy dojazd do pracy - kontynuował Kaleta.
Buspas na Puławskiej. Kaleta o "szantażu" Trzaskowskiego
Poseł stwierdził, że "nie tak powinno się zarządzać miastem". - Teraz ludzie muszą stać w korkach, jeśli nie ulegną szantażowi Rafała Trzaskowskiego i każdy nie wsiądzie do autobusu - mówił.
Podkreślił też, że "ważne zmiany komunikacyjne powinny być przygotowywane tak, by nie zaskakiwać mieszkańców". - Rafał Trzaskowski proponuje armagedon komunikacyjny - dodał.
- Z resztą protestują nawet radni z zaplecza Trzaskowskiego, którzy starają się wołać o jego opamiętanie - powiedział.
"Rafał Trzaskowski w zarządzaniu miastem stosuje ideologię"
Kaleta zaznaczył, że "nie twierdzi, że jakikolwiek buspas jest złem". - Ale miasto musi się rozwijać w sposób zrównoważony, a to, co proponuje Rafał Trzaskowski, to chaos - powiedział.
- Po tej sprawie widać, że Rafał Trzaskowski w zarządzaniu miastem stosuje ideologię. Jego ideologia mówi, że ludzie nie mają prawa jeździć samochodem, więc trzeba ich zmusić, żeby stali w korkach. Jak w tych korkach postoją, to może z tych samochodów wysiądą - mówił Sebastian Kaleta.
Polityk dodał, że "Rafał Trzaskowski nie inwestuje w komunikację, żeby stała się lepsza, tylko chce zmusić ludzi do korzystania z takiej komunikacji, jaka jest".