Do pożaru doszło w nocy z 30 na 31 lipca. Według dotychczasowych ustaleń, ogień pojawił się w zabudowaniach skansenu ok. godz. 3.30 nad ranem. Akcja gaśnicza trwała prawie cztery godziny. W pożarze nikt nie odniósł obrażeń. Straty to ok. 400 tys. zł. Apel do wszystkich Kurpiów Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, którego oddziałem jest skansen w Kadzidle, zamierza pozyskać zabytkowe obiekty w miejsce zniszczonych w pożarze. Placówka zwróciła się z apelem do wszystkich Kurpiów i miłośników kultury kurpiowskiej o informacje na temat oryginalnych zabudowań, które będzie można przenieść do skansenu - chodzi o stodoły z bala drewnianego o konstrukcji zrębowej. Wiele zniszczeń Zastępca prokuratora rejonowego w Ostrołęce Sonia Bajeńska, w związku z pożarem Zagrody Kurpiowskiej w Kadzidle zostało wszczęte 5 sierpnia śledztwo, które dotyczy "sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach". Postępowanie prowadzone jest m.in. w oparciu o art. 288 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5" oraz w oparciu o przepisy ustawy z lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. - W sprawie powołano biegłego w celu m.in. określenia przyczyny pożaru, która jest dotychczas nieustalona. Obecnie trwają czynności procesowe zmierzające do wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy - podkreśliła prok. Bajeńska. Dodała, że w wyniku pożaru zniszczeniu uległy m.in. dwie zabytkowe, drewniane stodoły kryte słomą wraz z wyposażeniem, w tym wozem, bryczką, saniami, warsztatem stolarskim i naczyniami drewnianymi. Raport na temat zniszczeń - Stodoły, które całkowicie spłonęły, to oryginalne obiekty o konstrukcji zrębowej, przeniesione z terenu, z miejscowości Tatary i Surowe. Znajdowało się tam najwięcej zabytków ruchomych, w tym pojazdy, narzędzia i naczynia. Obie stodoły wraz z wyposażeniem były tak naprawdę sercem skansenu Zagrody Kurpiowskiej w Kadzidle - powiedziała Maria Samsel, dyrektor Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce. Dodała, że powołana specjalna komisja inwentaryzacyjna przygotuje raport na temat zniszczonych obiektów muzealnych, a także tych, które przetrwały pożar. - Chodzi o ustalenie, czy obiekty, które ocalały, da się uratować i po przeprowadzeniu zabiegów konserwatorskich będą mogły być one dalej eksponowane - wyjaśniła Samsel. Podkreśliła, iż ostrołęckie Muzeum Kultury Kurpiowskiej poszukuje obecnie oryginalnych stodół o konstrukcji zrębowej, a także oryginalnych naczyń, maszyn i narzędzi rolniczych, charakterystycznych dla regionu kurpiowskiego, które mogłyby zastąpić obiekty, jakie uległy zniszczeniu w pożarze. - Mamy pierwsze zgłoszenia. Są to trzy stodoły, takie, jak były w skansenie. Jedną z nich odwiedzili już nasi etnografowie. Wytypowane ostatecznie stodoły będziemy się starali przenieść do skansenu do końca tego roku. Termin zależeć będzie od procedur i środków finansowych - zaznaczyła Samsel. Apel wójta gminy Z apelem o pomoc w odtworzeniu zniszczonych w pożarze skansenu w Kadzidle zabytkowych obiektów zwrócił się wójt tej gminy Dariusz Łukaszewski. "Bardzo proszę wszystkich Kurpiów, wszystkich ludzi kochających kulturę kurpiowską i jej unikatowy charakter o przekazywanie do Centrum Kultury Kurpiowskiej w Kadzidle wszelkich kurpiowskich zabytków, urządzeń rolniczych, przedmiotów codziennego użytku, elementów wyposażenia starych chat. Wszystkie te przedmioty zostaną zinwentaryzowane i staną się w przyszłości eksponatami odnowionej zagrody" - napisał w apelu wójt. Działający od 1991 r. skansen Zagroda Kurpiowska w Kadzidle o powierzchni ok. 1,7 ha to jedna z najmniejszych tego typu placówek muzealnych w Polsce. Przed pożarem na jego terenie znajdowało się 12 obiektów, w tym chaty i stodoły, charakterystyczne dla tradycyjnej drewnianej zabudowy wiejskiej z przełomu XIX i XX w. z terenu Puszczy Kurpiowskiej. Większość zabudowań przetrwała pożar.