Prezes PiS Jarosław Kaczyński rozpoczął w środę objazd kraju. Pierwszym punktem jego podróży był Sochaczew w województwie mazowieckim. Na spotkaniu z mieszkańcami mówił m.in. o wojnie na Ukrainie, walce z pandemią koronawirusa, pluralizmie w mediach, jak też o walce z inflacją i rosnących cenach węgla. Robert Biedroń: Na spontanie albo wcale Uwagę mediów przykuło jednak powitanie, jakie zgotowali Kaczyńskiemu członkowie PiS oraz mieszkańcy z regionu. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel na Twitterze pokazał nagranie, na którym widać, jak wicepremier Kaczyński jest entuzjastycznie witany wśród okrzyków "Jarosław! Jarosław!". Do powitania Kaczyńskiego w Sochaczewie odniósł się europoseł Lewicy Robert Biedroń. "Na spontanie albo wcale" - napisał i dołączył krążące po sieci nagranie, na którym widać przygotowania mieszkańców do powitania prezesa PiS. - Takie spotkania - one muszą mieć swój rytm. Musimy przetestować okrzyk (...). Jak wejdzie, to wszyscy razem "Jarosław! Jarosław!" - mówi na nagraniu mężczyzna zwracający się do uczestników spotkania. - Musimy tutaj naprawdę zrobić czad, żeby nas prezes zapamiętał. Sochaczew to nie jest byle miasto - dodał. Mężczyzna powiedział także, że okrzyki "mają trwać do momentu, kiedy prezes powie, że już wystarczy". Protest przed hotelem Jak zauważają media, na zewnątrz hotelu, w którym odbywało się spotkanie, nastroje mieszkańców miasta były zupełnie inne. Na parkingu przy wyjeździe z hotelu czekali przeciwnicy obecnej władzy, którzy stali z transparentami "PiS = drożyzna" i skandowali pod adresem wyjeżdżającej z kompleksu kolumny z prezesem PiS m.in.: "Drożyzna", "Inflacja", "Wynocha" czy "Będziesz siedział".