Na ekrany w Polsce trafił również dramat "Pewnego razu w Anatolii" znanego tureckiego reżysera Nuri Bilge Ceylana. Amerykanin Andrew Stanton jest twórcą filmów "Gdzie jest Nemo?" (2003) i "WALL-E" (2008). Oba nagrodzono Oscarami w kategorii pełnometrażowa animacja. Nowe dzieło w reżyserii Stantona, zrealizowany w technologii 3D "John Carter", to kino przygodowe z cechami filmu science fiction. W obsadzie są m.in. Willem Dafoe, Ciaran Hinds i Taylor Kitsch. Scenariusz powstał na podstawie powieści Edgara Rice'a Burroughsa "Księżniczka Marsa". Burroughs, pisarz amerykański (1875-1950), znany jest także jako twórca cyklu książek o Tarzanie, z których pierwsza, "Tarzan wśród małp", ukazała się w 1914 r. Jednocześnie Burroughs pracował nad innym cyklem, o Marsie. Tytuły, które złożyły się na serię to np.: "Księżniczka Marsa" (1912), "Bogowie Marsa" (1914), "Miecze z Marsa" (1936). "John Carter" (prod. USA) wchodzi na ekrany w 100. rocznicę ukazania się pierwszej powieści, w której pojawiła się postać Cartera, czyli książki "Księżniczka Marsa". Akcja filmu rozgrywa się na tajemniczej planecie Barsoom. Młody, odważny weteran wojny secesyjnej John Carter (w tej roli Taylor Kitsch) trafia na tę planetę w niejasnych okolicznościach i zostaje uwikłany w konflikt między tubylcami, Tarsem Tarkasem i księżniczką Dejah. Planetę zamieszkują różne rasy. Pierwsza to wykształceni Heliumici, o skórze pokrytej czerwonymi tatuażami. Ich królem jest Tardos Mors (Ciaran Hinds), ojciec urodziwej i walecznej księżniczki Dejah. Druga to wojowniczy Zodangianie. Trzecia to plemię Tharków, trzymetrowych, czterorękich stworzeń, których władcą jest grany przez Willema Dafoe Tars Tarkas. Dafoe tak opisał swoich filmowych "współplemieńców": "Kultura Tharków jest brutalna i prymitywna, ale nie zawsze tak było. Tars pamięta bardziej +dystyngowaną+ przeszłość. Potajemnie tęskni do tamtych dni i cywilizowanego społeczeństwa". Rasa czwarta na planecie Barsoom to zaawansowani technologicznie Thernowie, potrafiący przemieszczać się między Barsoom a Ziemią. "Zapiski z Toskanii" są wspólną produkcją Francji, Włoch i Belgii. Film wyreżyserował pochodzący z Iranu Abbas Kiarostami. Obraz zebrał bardzo dobre recenzje. Krytycy pisali o nim: "Ten film jest jak piękny sen o miłości i prawdzie" ("Chicago Tribune"); "wspaniały i fascynujący" ("New Yorker"); "delikatny, słodko-gorzki" ("The Hollywood Reporter"). Juliette Binoche za rolę w "Zapiskach z Toskanii" otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu w Cannes w 2010 r. Film Kiarostamiego to opowieść o naturze związków między kobietami i mężczyznami. Akcja rozgrywa się w tytułowej Toskanii. Właścicielka sklepiku z antykami (Binoche) przybywa na wykład brytyjskiego pisarza (William Shimell), promującego swoją najnowszą książkę. Po spotkaniu kobieta zaprasza go na wycieczkę do małego miasteczka, gdzie - omyłkowo - zostają oni wzięci za małżeństwo. Para wykorzystuje to zdarzenie i rozpoczyna subtelną grę. Choć prawie się nie znają, rozmawiają o życiu tak, jakby przez wiele lat byli małżeństwem. Za dramat "Pewnego razu w Anatolii" przyznano Nagrodę Jury na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes. Film Nuri Bilge Ceylana to portret tureckiego społeczeństwa. Osią zdarzeń są poszukiwania zwłok zamordowanego mężczyzny. Aby je odnaleźć, oficerowie policji, razem z prokuratorem, lekarzem i kopaczami, przemierzają pustkowia Anatolii. Prowadzą ich wskazówki podejrzanego w tej sprawie, który nie może jednak przypomnieć sobie, gdzie zakopał ciało. Podczas wspólnej podróży mężczyźni rozmawiają "o wszystkim": o smaku jogurtu, problemach z prostatą, przemijaniu, kłopotach w małżeństwie. Rozmowom bohaterów filmu towarzyszą długie ujęcia, ukazujące bezkresne krajobrazy - anatolijskie stepy, pola, a także malownicze tureckie miasteczka. Ceylan jest jednym z najbardziej cenionych tureckich reżyserów. Za swój wcześniejszy film, "Trzy małpy" z 2008 r., zdobył w Cannes nagrodę dla najlepszego reżysera.