- Do niedawna jeszcze pisałam o problemach, których nie da się rozwiązać, bo nie ma pieniędzy. Ostatnio piszę o takich problemach, których nie można rozwiązać, bo pieniądze są. Dziękuję za tę nagrodę, będzie dalszy ciąg mojego tekstu - powiedziała dziennikarka po odebraniu nagrody. Stanowi ją pamiątkowy dyplom i 10 tys. zł. Wyróżniony artykuł Solskiej opisywał proceder zakładania przez polskich rolników fikcyjnych upraw ekologicznych i plantacji orzecha włoskiego w celu zdobycia wysokich dopłat unijnych. Do tegorocznej edycji nagrody zgłoszono 41 publikacji autorstwa 47 dziennikarzy. Poza Solską kapituła - złożona z przedstawicieli najważniejszych dzienników i tygodników - nominowała do nagrody: Jerzego Haszczyńskiego z "Rzeczpospolitej" za artykuł "Mój brat obalił dyktatora" oraz Bogdana Wróblewskiego i Wojciecha Czuchnowskiego za artykuł "Przetrącone śledztwo" z "Gazety Wyborczej". Laureatka - jak napisała o niej redakcja "Polityki" studiowała teatrologię, "bo w PRL teatru nie musieliśmy się wstydzić przed światem". "Dało jej to umiejętność pisania "ludzkim językiem" o sprawach trudnych. Takich, jak gospodarka, której tajniki zgłębia przez całą dziennikarską karierę". Od lat jest członkiem zespołu redakcyjnego "Polityki", od lat także pracuje w radiu TOK FM. W tym roku oprócz nagrody głównej kapituła postanowiła też przyznać nagrodę specjalną. Otrzymał ją Leszek Będkowski z "Polityki", redaktor m.in. ukazujących się dodatków do tygodnika, pod wspólnym tytułem "Niezbędnik". - W tej nagrodzie dostrzegam pochwałę pracy organicznej. Decyzja kapituły to chyba ślad tęsknoty za pracą zespołową - a taki charakter ma redagowanie dodatków do "Polityki", które mają wspierać tę główną markę - powiedział nagrodzony, odbierając wyróżnienie. Będkowski jest z wykształcenia prawnikiem, zaczynał karierę zawodową w latach 70. jako reporter "Życia Warszawy". W 1980 r. redakcja "ŻW" wybrała go na szefa NSZZ "Solidarność" w tej gazecie. Potem był szefem działu reportażu w nowo utworzonym "Przeglądzie Tygodniowym", a po 1989 r. współtworzył i organizował niezależny tygodnik "Spotkania", gdzie był wicenaczelnym. Przeszedł do "Polityki" w 1995 r. ledczy tekst Wróblewskiego i Czuchnowskiego opisywał, jak warszawskiemu prokuratorowi, który badał nieprawidłowości w Polskiej Telefonii Cyfrowej, odebrano wszystkie śledztwa. W tekście sugerowano, że mogło się tak stać dlatego, bo natknął się na podejrzaną transakcję szefa ABW. Artykuł Haszczyńskiego opowiadał o genezie wydarzeń z grudnia ubiegłego roku, które doprowadziły do obalenia prezydenta Tunezji Ben Alego, rządzącego krajem niemal ćwierć wieku. Dariusz Fikus od 1989 r. był redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej", dwa lata później objął stanowisko prezesa wydającej gazetę Presspubliki. Obie funkcje pełnił do śmierci w 1996 r. Od 1998 r. nagrody jego imienia przyznawała redakcja "Rzeczpospolitej"; pod koniec lipca 2009 r. dzieci Dariusza Fikusa cofnęły tej gazecie pozwolenie na posługiwanie się ich nazwiskiem przy przyznawaniu nagrody. Od ubiegłorocznej edycji właścicielem nagrody jest rodzina Fikusa, a współorganizatorem konkursu Press Club Polska. Na nagrodę składa się dyplom oraz 10 tysięcy złotych. Pierwszą laureatką Nagrody im. Fikusa była Maria Wiernikowska, w kolejnych latach otrzymali ją m.in.: Ryszard Kapuściński, prof. Jerzy Pomianowski, Jerzy Baczyński, Mariusz Walter, Jerzy Jurecki, Anna Marszałek, Krzysztof Skowroński i Bogdan Rymanowski. Ostatnimi laureatami byli - w 2008 r. - Bronisław Wildstein, ks. Adam Boniecki, Anna Ferens i Ewa Stankiewicz. W zeszłym roku, po zmianie formuły nagrody, kapituła nagrodziła Ewę Siedlecką z "Gazety Wyborczej". W skład kapituły wchodzą: Aleksandra Karasińska (wicenaczelna "Newsweek Polska"), Jadwiga Sztabińska ("Dziennik Gazeta Prawna"), Jerzy Baczyński ("Polityka"), Paweł Fąfara ("Polska The Times"), Wojciech Maziarski (b. red. nacz. "Newsweek Polska"), Piotr Gabryel ("Uważam Rze"), Piotr Pacewicz ("Gazeta Wyborcza"), Piotr Mucharski ("Tygodnik Powszechny"), Łukasz Fikus (przedstawiciel rodziny Fikusów) i Marcin Lewicki (prezes Press Club Polska).