Zatrzymany bandyta jest podejrzany o rozbój i nielegalne posiadanie broni. Udało się go odnaleźć na podstawie śladów zabezpieczonych jeszcze w grudniu ubiegłego roku na miejscu napadu. Atak na furgonetkę z pieniędzmi był doskonale przygotowany. Napastnicy jadący samochodem terenowym zepchnęli do rowu półciężarówkę. Pracownikom ochrony zagrozili bronią i skradli kilkaset tysięcy złotych. W poszukiwania złodziei zaangażowani byli policjanci z całego Mazowsza. 34-latek nie przyznał się do winy. Pozostałych sprawców do dzisiaj nie udało się złapać.