O grożącej placówce likwidacji poinformowali media w grudniu ub.r. stołeczni radni PiS. Powodem miała być podwyżka czynszu, jaki Szaniawski płaci dzielnicy Śródmieście za lokal, w którym znajduje się Izba. Od 2004 r. stawka wynosiła 3,80 zł + VAT za metr kwadratowy powierzchni; od marca tego roku miała wzrosnąć do 12 zł. Powierzchnia lokalu to ponad 103 m. kw. - ok. 78 m kw. znajduje się na parterze, a ok. 25 m kw. w piwnicy. Rzeczniczka Śródmieścia Urszula Majewska mówiła w grudniu, że taka stawka jest najniższą z możliwych i pokrywa jedynie koszty utrzymania lokalu. Podkreślała, że taką samą płacą m.in. instytucje kultury i organizacje działające non profit. Wiceprzewodnicząca Rady Warszawy Olga Johann (PiS) określiła wówczas działania miasta mianem "zacierania pamięci". Szaniawski na płacenie czynszu w wysokości zaproponowanej przez dzielnicę nie zgodził się. Argumentował, że miasto powinno być zainteresowane istnieniem tej placówki, bo dotychczas odwiedziło ją ponad 20 tys. osób, choć znajdujące się w niej eksponaty można obejrzeć tylko po wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu terminu. Jak mówił, zainteresowanie przyjęciem ekspozycji wyrażały inne miasta - Kraków, Gdańsk, Sztum, Bełchatów, a nawet Chicago. Ostatecznie władze dzielnicy wycofały się z decyzji o podwyżce czynszu. Jak powiedział Szaniawski, zgodnie z podpisaną umową najmu, która zaczęła obowiązywać od marca br., będzie on płacił czynsz w dotychczasowej wysokości. Umowa jest bezterminowa. W sprawie zachowania Izby w dotychczasowej lokalizacji u prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz interweniował m.in. minister spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. W piśmie z grudnia ub. r. - wystosowanym dwa dni po medialnych informacjach o planowanej podwyżce czynszu - napisał m.in., że likwidacja placówki "byłaby wielką stratą dla relacji polsko-amerykańskich oraz promocji zasług wielkich Polaków, walczących o wolność Polski i pokoju na świecie". Podkreślił, że "postać płk. Kuklińskiego oraz miejsce jego pamięci stanowią ważny element wzmacniający nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi oraz promujące Polskę i jej bohaterów za granicą". Ryszard Kukliński był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. W latach 1971-1981 przekazał na Zachód ponad 40 tys. stron najbardziej tajnych dokumentów dotyczących PRL, ZSRR i Układu Warszawskiego (m.in. plany użycia broni atomowej). Dostarczył także Amerykanom plany wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Został przerzucony do USA, gdzie żył pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono. Kukliński odwiedził Polskę trzy lata później. Zmarł w USA w 2004 r. Pochowany jest na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. Izbę pamięci płk. Kuklińskiego otworzył w 2004 r. jego przyjaciel Józef Szaniawski; zostały w niej zgromadzone pamiątki, m.in. mundury płk. Kuklińskiego oraz mapa ze Sztabu Generalnego LWP z planem uderzenia wojsk Układu Warszawskiego na Zachód. Działalność Izby finansowana jest z prywatnych środków Szaniawskiego.