- Ucieczki nastolatków z domu to zjawisko całoroczne, ale ucieczki wakacyjne często mają inny charakter niż te w czasie roku szkolnego. Wielu nastolatków decyduje się na ucieczkę w błędnym założeniu, że wyruszają na ekscytującą przygodę. Ładna pogoda oraz ogólny klimat zabawy sprzyjają chęci uwolnienia się od ograniczeń i pozornego przejęciu kontroli nad własnym życiem. Często młodzi ludzie chcą wtedy poczuć się niezależni, dorośli i wolni od wszelkich ograniczeń - podkreśla Anna Nita, psycholog Fundacji ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Fundacja ITAKA zapobiega ucieczkom w ramach akcji "Nie uciekaj" prowadzonej od 2003 r. Uciekinierzy i ich rodzice mogą uzyskać profesjonalną pomoc pod całodobowym bezpłatnym numerem telefonu 116 000 oraz przez stronę nieuciekaj.pl. Specjaliści zwracają uwagę, że w wakacje nastolatki często uciekają z domów razem ze swoim ukochanym lub ukochaną, szczególnie jeśli rodzice nie akceptują ich związków. Chcą tym udowodnić, jak bardzo im na sobie zależy i jak silne jest ich uczucie. Czasami też uciekają do sympatii poznanych w internecie, bywa, że na drugi koniec kraju. Jest to szczególnie niebezpieczne, ponieważ nigdy nie wiadomo, jaka jest intencja tej drugiej osoby. Może się np. okazać, że jest zainteresowana manipulacją i wykorzystaniem kłopotliwego położenia uciekiniera. Zdarza się też, że młodzi ludzie bez wiedzy rodziców wyjeżdżają na koncerty i festiwale, czyli w miejsca, gdzie można spotkać wielu nastolatków "na ucieczce". Kiedy festiwal się kończy, szybko jednak odkrywają, że dalsze życie poza domem nie jest ani przyjemne, ani emocjonujące. Nita ostrzega, że letnia ucieczka jest tak samo niebezpieczna jak ucieczka o każdej innej porze roku. "Każdego dnia nastoletni uciekinier musi martwić się o swoje bezpieczeństwo, opracować metody zdobywania jedzenia i schronienia, ochrony przed gwałtem i wykorzystaniem. Kiedy jednak znajdzie się w trudnej dla siebie sytuacji, jego możliwość skorzystania z pomocy jest często bardzo ograniczona" - podkreśla. Eksperci radzą, aby rodzicie - chcąc zapobiegać ucieczkom - starali się uświadomić swoim dorastającym dzieciom, że ucieczka rzadko oznacza swobodę, częściej jest pułapką, prowadzącą do niebezpiecznych sytuacji poza wszelką kontrolą. Podkreślają, że chociaż bezpośrednią przyczyną ucieczki może być chęć spróbowania czegoś nowego, to u jej podstaw w każdym przypadku leży zaniedbanie ważnych potrzeb nastolatka. "Młodzi ludzie potrzebują przede wszystkim zainteresowania ze strony rodziców, ich akceptacji oraz wsparcia" - przypominają specjaliści. W ramach kampanii "Nie uciekaj" Fundacja ITAKA organizuje konkurs "Demotywatory nie uciekają". Aby wziąć w nim udział, trzeba przygotować demotywator (demotywujący obrazek, czyli połączenie wymownego zdjęcia bądź ilustracji z komentującym go najczęściej ironicznym podpisem), który ma zniechęcić młodzież do uciekania z domu i motywować do rozwiązywania swoich problemów, a nie uciekania od nich. Prace można zgłosić poprzez stronę nieuciekaj.pl. Nagrodami w konkursie są aparaty fotograficzne dla autorów dwóch najwyżej ocenionych prac - jedną wybierze jury, drugą internauci. Konkurs trwa do końca lipca. Według statystyk policyjnych w 2011 r. z domu rodzinnego uciekło prawie 4,3 tys. nastolatków, a ponad 15 tys. z placówek opiekuńczo-wychowawczych i ośrodków szkolno-wychowawczych. Do Fundacji ITAKA rocznie zgłaszanych jest ok. 150-170 przypadków zaginięć osób w wieku 12-17 lat. Aż trzy czwarte uciekinierów to dziewczęta. Najwięcej nastolatków ginie w województwie mazowieckim.