Dziś możemy spodziewać się intensywnych opadów szczególnie na Górnym Śląsku i Opolszczyźnie. Winę za taki stan rzeczy ponosi front niżowy "Otto", który ściera się na terenie naszego kraju z ciepłymi masami powietrza, co wywołuje burze i nawałnice. Byle do soboty - jutro burze Anna Nemec zapowiedziała, że jutro chmury burzowe przesuną się na wschód i tam należy spodziewać się burz. Jednak w sobotę sytuacja powinna się unormować, a cały kraj znajdzie się w strefie zimnego powietrza. Hydrolog IMGW Marianna Sasim poinformowała, że najgroźniejsza sytuacja hydrologiczna panuje na małych rzekach. Jednak nie można tu mówić o sytuacji podobnej do tej sprzed roku, gdy znaczną część kraju dotknęła powódź. Według jej opinii, nie ma większego zagrożenia ze względu na wysokie temperatury, które panują w miejscach największych opadów. Wciąż pada- mieszkańcy w strachu Na Dolnym Śląsku rzeki przekroczyły stany ostrzegawcze nawet o metr w sześciu miejscach, a stany alarmowe na dziesięciu wodowskazach. Alarmy powodziowe ogłosiły Bogatynia, Gryfów Śląski, Lubomierz, Świeradów Żdrój, Mirsk, Stara Kamienica i Piechowice. - Na razie trudno przewidzieć, co zdarzy się przez najbliższe dni - przyznaje Janusz Gisman z Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody. Pozalewane piwnice, woda na korytarzach, wypełniona po brzegi kanalizacja burzowa - tak wygląda sytuacja powodziowa w Bogatyni, gdzie stan alarmowy osiągnęła Miedzianka, Witka i Nysa Łużycka. Rzeki na razie nie zalewają domów, ale mieszkańcy doświadczeni przez powódź przed rokiem już się boją. Sytuacja w Bogatyni na razie się nie poprawia. Deszcz pada bez przerwy. Śląsk: Deszcz nie daje za wygraną Hydrolodzy ostrzegają przed możliwymi gwałtownymi wzrostami poziomu rzek w województwie śląskim - informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego w Katowicach. Synoptycy przewidują w ciągu najbliższych godzin ponowne opady deszczu w województwie śląskim, miejscami bardzo intensywne. W zlewni Małej Wisły, Przemszy, Soły i dopływach Wisły spodziewany jest wzrost poziomu wody do wysokiego, lokalnie możliwe przekroczenie stanów ostrzegawczych. Sytuacja na Podkarpaciu pod kontrolą Po ostatnich intensywnych opadach przybrały podkarpackie rzeki. Wzrósł między innymi poziom dopływów Wisły, Na razie w województwie podkarpackim odnotowano jedno przekroczenie stanu alarmowego. Woda w rzece Ropa w Topolinach koło Jasła sięga 385 centymetrów - to 5 centymetrów powyżej alarmu. W dwóch przypadkach przekroczony jest stan ostrzegawczy - w Głowaczowej na Grabiniance w powiecie dębickim i w Krajowicach na Wisłoce w mieleckiem. W ciągu najbliższej doby przewiduje się dalszy wzrost poziomu wód - informuje Rafał Kwolek z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie. Służby monitorują sytuację i na razie uspokajają, że podkarpackie rzeki nie zagrażają mieszkańcom. Prognoza pogody dla twojego miasta i regionu. Sprawdź! Zobacz, jak wygląda sytuacja na polskich drogach. Kliknij! Nawałnice nad Polską - zobacz zdjęcia i filmy od słuchaczy RMF FM, kliknij!